Wszystkie szkoły zawodowe w jednym miejscu? – w Toruniu specjalna giełda zdaje egzamin już od kilkunastu lat. Wszystko po to, aby zachęcić nastolatków do nauki w technikach i „zawodówkach”. Są już pierwsze efekty trwającej od dziesięciu lat kampanii.

W Zespole Szkół Technicznych przy Legionów uczniowie gimnazjów mogli spotkać przedstawicieli wszystkich techników i zawodówek w mieście, także tych niepublicznych.

- Giełdę organizujemy już od 12 lat, w tej chwili widzimy lekki wzrost zainteresowania szkołami kształcenia zawodowego, bo kilka lat temu borykaliśmy się z poważnym kryzysem- przyznaje Agnieszka Jankowska, dyrektor ZST w Toruniu. – To ciągle nie jest to. Jest duże zapotrzebowanie na konkretnych fachowców, póki co nie mamy tyle uczniów, by zaspokoić potrzeby na rynku pracy.

Jak przyznaje dyrektor Zespołu Szkół Technicznych kilka lat temu prawdziwe oblężenie przeżywały licea ogólnokształcące. Koszt nauki w tych szkołach jest o wiele niższy, bo uczniowie nie muszą uczęszczać na specjalne, drogie laboratoria.

Droga zawodowa po technikum wcale nie musi oznaczać rezygnacji ze studiów wyższych.

- Wielu naszych absolwentów kontynuuje naukę, częst wybierają oni studia techniczne, czy inżynierskie – dodaje Jankowska.

Na czwartkowej giełdzie poza szkołami ponadgimnazjalnymi zaprezentowali się również doradcy zawodowi. Oni pomagali młodym ludziom w podjęciu jednej z najważniejszych decyzji w życiu nastolatka.

- Badamy predyspozycje zawodowe młodzieży. Proponujemy im rozwiązanie specjalnego testu, ze szczegółowym opisem każdego typu osobowości zawodowej - tłumaczy Monika Kosierowska z Mobilnego Centrum Informacji Zawodowej w Toruniu. – Do każdego „klienta” podchodzimy indywidualnie, potrzeba na to trochę czasu.

Oprócz dydaktyków nastolatkowie mogli podczas prezentacji spotkać również swoich nieco starszych kolegów, którzy kilka lat temu stanęli przed podobnym wyborem. Uczniowie techników i zawodówek pokazywali nabyte w trakcie nauki talenty, takie jak fryzjerstwo, czy florystyka.