Szykuje się rewolucja w pojazdach MZK. Wszystko przez... radnych

Wiecie że nie razem widziałem jak kanar przymykał oko albo kazał wysiadac na najbliższym przystanku. Teraz da mandat bo będzie się bał że to tajemniczy pasażer.

Jak tych 6 kanarów odejdzie z pracy. A chętnych od dwóch lat brak. To tajemniczy pasażer się narobi.

Kulejąca komunikacja to przejazdy powinny być za darmo, i tak mało kto kasuje bilety.

Za rządne chiny bym nie chciała być kanarem. Ludzie widzą u innych a u siebie nie. Nie raz jeżdżą bez biletu puszczają lub mowia żeby wysiąść na następnym przystanku. Czasami są sytuację że wyzywają ich,popychają i nic nie mogą zrobić. Praca jak praca. Pasażer jak wsiada to niech pier.. przez telefon i niech nie gada z koleżanką lub kolegami lub niech nie przegląda co ciekawego na telefonie tylko niech wsiada i kasuje bilet ma na to sporo czasu. Po drugie czasami jest tak że kasownik nie działa ale zawsze można głośno powiedzieć lub podejść do motorniczego że działa. Są też ludzie którzy mówią że nie działa. Wtedy kanarki odpuszczają. Jeżdżę komunikacja codziennie po kilkanaście razy dziennie.

Weźcie się za rozkłady

Każdy kto otrzyma mandat czuje się pokrzywdzonym i bardzo obrażonym, a kanar jest wtedy najgorszy na świecie. Ludzie kasujcie bilety w aplikacji jak widzicie że MZK jedzie

Kontroler nie powinien sprawdzać biletów, tylko kierowców dlaczego mają 20 minutowe spóźnienia lub całkowicie wypadają z trasy.

Komunikacja miejska powinna być darmowa. Finansowana z pieniędzy podatników.

Proponuję tajemniczego klienta w urzędach i sejmikach ... Może w koncu traktowali by pracę poważniej.... A radnych z tymi pomysłami wysłać do Brukseli... Tam też mają pomysły z kosmosu. Jedne i drugie jedzi samochodem dobrej klasy w wypowiada się o komunikacji...

Proponuję wprowadzić Autobusy takie jak w Anglii 1 para drzwi, i nie wejdziesz do autobusu jak nie pokażesz biletu lub nie kupisz u kierowcy tam to się sprawdza i nikt problemów nie robi.🙂

Rzadko korzystam z MZK ale trafiłem na kontrolę , pokazałem bilet , pan podziękował i poszedł dalej. Problem zaczyna się wtedy kiedy oszust jedzie za darmo autobusem. No ale radni chcą chronić złodziei. Przypominam że MZK funkcjonuje za pieniądze toruńskiego podatnika więc taki gapowicz okrada mieszkańców Torunia.