200 osób straciło pracę w Centrum Dystrybucyjnym LPP (właściciel m.in. marek Reserved , Mohito, Cropp) w Brześciu Kujawskim pod Włocławkiem. - To, co się stało, to jakaś masakra. Ludzie na święta zostali bez pracy - piszą do redakcji Dzień Dobry Toruń rozżaleni pracownicy.
Dwieście osób zatrudnionych w zakładzie LPP w Brzeskiej Strefie Gospodarczej przez Agencję Pracy Tymczasowej w ostatni piątek rano (25 listopada) dowiedziało się, że zostają zwolnieni.
Oto kilka relacji jak to miało wyglądać (pisownia oryginalna):
- Zostaliśmy wyrzuceni z pracy o godzinie 4.30 .. a mieliśmy pracować do 6.00 powod był redukcja etatów. gdybym nie miał transporu musiał bym czekać do 6.. na przystanku .. ochrona poprostu wyrzuciła.nas z budynku bez możliwości poczekania na transport.
- Potraktowali ludzi jak śmieci ! Wypychając na siłę z terenu budynku . Ochrona do tego stopnia że nawet nie pozwolono wejść na dział gdzie się pracowało i zabrać pozostawionych rzeczy . Jedynie na teren szatni po kurtke i buty i wynocha.
- Nie rozumiem, jak można wyrzucić pracownika półtora godziny przed opuszczeniem miejsca pracy. Nawet jeśli jest pracownikiem tymczasowym to są jakieś zasady na piśmie.
- Zostało zwolnionych tam 200 osób z dnia na dzień. Tłumaczyli to wojną na Ukrainie. zostały zwolnione też osoby które pracowały od początku istnienia firmy. Nikt nie potrafi tego zrozumieć bo przecież ten zakład w Machnaczu istnieje od roku dopiero, tak się rozbudowywał, tak wabił ludzi ,że zwalniali się z innych miejsc pracy a teraz zostali z niczym. taka duża firma pozwalniała nas przed samymi świętami i w takim ciężkim okresie jaki panuje ogólnie. Każdy ma swoje zobowiązania kredyty rodziny dzieci. przykre bardzo.
- To co się wczoraj stało to jakaś maskara .. ludzie na święta zostali bez pracy , nikt wcześniej ich nie poinformował, dobrych pracowników wyrzucili.
Z naszych ustaleń wynika, że zwolnieni w piątek pracownicy mieli umowy do końca listopada. Poinformowano ich, że w poniedziałek, wtorek i środę (28 - 30.11) do pracy mogą już nie przychodzić. Nieobecność w tym czasie będzie usprawiedliwiona.
LPP na pytane, dlaczego w zakładzie w Brzeskiej Strefie Gospodarczej doszło do zwolnień, przysłało nam oświadczenie, w którym pisze o "podjęciu decyzji o zmianach w organizacji pracy Centrum Dystrybucyjnego w Brześciu Kujawskim w obliczu spodziewanego spowolnienia gospodarczego oraz prognozowanego ograniczenia wydatków konsumentów na odzież i dodatki".
- Od grudnia br. obiekt pracować będzie w systemie dwuzmianowym. Oznacza to jednocześnie, że z końcem listopada br. nie zostaną przedłużone umowy o pracę zawarte przez Agencję Pracy Tymczasowej z pracownikami zatrudnionymi na czas określony. Sytuacja ta dotyczy 200 osób, których umowy tymczasowe wygasają 30 listopada 2022 roku
- czytamy w oświadczeniu LPP.
Przedsiębiorstwo zwraca też uwagę, że mimo ostatnich zwolnień zatrudnienie w Centrum Dystrybucyjnym utrzymane zostanie na poziomie deklarowanym wcześniej dla pierwszej fazy funkcjonowania obiektu, wynoszącym 500 osób.
- Zapewniamy, że powyższe działania podyktowane są jedynie sytuacją rynkową i czynnikami zewnętrznymi, na które jako operator logistyczny nie mamy wpływu. Wierzymy jednak, że podjęte przez nas działania przygotowujące do spodziewanego osłabienia, pozwolą nam przetrwać trudny czas i utrzymać stabilną sytuację spółki
- dodaje LPP w oświadczeniu.
Dzień Dobry Włocławek chce jeszcze, aby LPP skomentowało sposób poinformowania pracowników o utracie pracy i natychmiastowy nakaz opuszczenia miejsca pracy. Na odpowiedź czekają.
0 0
*%#)!& się