Mieszkańcy Stawek narzekają na kiepski stan elewacji jednej ze ścian basenu przy ul. Hallera. Miasto robiło już kilka podejść, aby poprawić to, ale występuje tu tak zwany problem z temperaturą punktu rosy.
Problem zgłosił podczas niedawnego prezydenckiego spotkania na Stawkach jeden z mieszkańców. Chodzi o jedną ze ścian budynku, od strony ul. Kniaziewicza.
- Wygląda to po prostu nieestetycznie. Trzeba to poprawić w taki sposób, aby tynk z elewacji nie odpadał. Niedawno przyjechała do mnie rodzina z Sosnowca i byli mocno zdziwieni faktem, że zaledwie po kilku latach od budowy basenu, elewacje nie zdaje egzaminu – mówi jeden z mieszkańców.
Okazuje się, że problem jest bardziej złożony. Miasto już kilkakrotnie podejmowało próbę naprawy elewacji, ale bezskutecznie.
- Odbyło się wiele spotkań z udziałem Wojciecha Kornatowskiego, który jest projektantem basenu. Przynajmniej pięć lub sześć podejść robiła firma ERBUD S.A., która jest wykonawcą obiektu. Tam jest problem z tak zwanym punktem rosy. Nie ma żadnych błędów wykonawczych i projektów, natomiast występuje ogromne zawilgocenie w środku – tłumaczą urzędnicy.
Miasto zapowiedziało, że podejmie się jeszcze jednej próby naprawy elewacji.
[ALERT]1488537954634[/ALERT]