Czarne bmw to jedno z aut, jakie brało udział w kraksie drogowej w Lubiczu Dolnym. W samochodzie byli funkcjonariusze żandarmerii wojskowej i minister Antoni Macierewicz.
Prawdopodobnie jedna osoba została ranna w wyniku karambolu drogowego na drodze krajowej nr 10 przy skrzyżowaniu z ulicą Grębocką. W miejscowości Lubicz Dolny zderzyło się ze sobą osiem aut, w tym dwa należące do rządu. Na miejscu pojawiło się 12 zastępów straży pożarnej.
- Do zdarzenia doszło przed godziną 18. Brały w nim udział toyota, audi, dwa pojazdy marki Renault, laweta i dwa samochody rządowe marki bmw - informuje Wioletta Dąbrowska z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. - W środku znajdowali się funkcjonariusze żandarmerii wojskowej i jeden z członków rządu. Policjanci badają okoliczności tego wypadku.
Z naszych informacji wynika, że pasażerem jednego z rządowych aut był minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, który był dziś w Toruniu gościem sympozjum "Oblicza dumy Polaków".
Na miejscu zdarzenia był m.in. toruński radny PiS Karol Maria Wojtasik. Od strażaków dowiedział się, że doszło do kolizji rządowych aut, w której brał udział minister Macierewicz.
- Do zderzenia aut doszło na światłach w Lubiczu - relacjonuje Wojtasik, który akurat jechał do Brzozówki. - Są potężne korki. Nic takiego się nie stało. Minister Macierewicz nie ucierpiał. To nie był wypadek. Wiem, że zderzyły się wszystkie samochody jadące w konwoju.
Rzecznik resortu obrony narodowej potwierdził, że Antoniemu Macierewiczowi nic się nie stało.
W sprawie wypadku pod Toruniem: szefowi @MON_GOV_PL @Macierewicz_A nic się nie stało.
— Bartłomiej Misiewicz (@MisiewiczB) 25 stycznia 2017
Udało nam się ustalić, że szef resortu obrony przesiadał się do innego auta i już odjechał z miejsca zdarzenia. Macierewicz wraca do Warszawy. W Lubiczu, na drodze krajowej nr 10, są ogromne utrudnienia komunikacyjne.