Zaskakująca decyzja sądu w Toruniu. Toruńscy freak fighterzy znów na wolności

Zatrzymani w związku z bójką przy Podgórskiej w Toruniu odzyskali wolność. Denis Z. i Bartosz S. opuścili areszt.

[ALERT]1761737714184[/ALERT]

O bójce przy ul. Podgórskiej zrobiło się głośno już na początku października. W nocy z 2 na 3 października doszło tam do brutalnego starcia z użyciem niebezpiecznych narzędzi – m.in. maczet, petard hukowych i przedmiotów przypominających broń palną.

Policja zatrzymała w tej sprawie dwóch mężczyzn w wieku 28 i 29 lat, a także 15-latka, wobec którego sąd rodzinny zastosował środki wychowawcze. Dorośli podejrzani – Denis Z. i Bartosz S. – trafili do aresztu tymczasowego na trzy miesiące.

Według śledczych mężczyźni brali udział w bójce o charakterze chuligańskim, za co grozi im do ośmiu lat więzienia. Obaj byli dobrze znani zarówno policji, jak i internautom – jako zawodnicy freak fightów i osoby związane ze środowiskiem pseudokibiców.

Sąd uchylił areszt

Jak poinformowała TVP3 Bydgoszcz, we wtorek, 28 października, Sąd Okręgowy w Toruniu zdecydował o zwolnieniu Denisa Z. i Bartosza S. z aresztu.

– Wiemy, że sąd uchylił areszt, ale nie znamy jeszcze uzasadnienia tej decyzji. Ma ono zostać przedstawione w ciągu siedmiu dni

– przekazała dla TVP3 Bydgoszcz prokurator Izabela Oliver, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu.

Z informacji przekazanych przez prokuraturę wynika, że zwolnienie to efekt zażaleń złożonych przez obrońców podejrzanych. Po ogłoszeniu decyzji obaj mężczyźni natychmiast opuścili areszt.

Bez dozoru i dodatkowych środków?!

Decyzję potwierdził również rzecznik Sądu Okręgowego w Toruniu, sędzia Andrzej Walenta, który poinformował TVP, że w miejsce uchylonego aresztu nie zastosowano żadnych innych środków zapobiegawczych – ani dozoru policji, ani poręczenia majątkowego.

Na ten moment nie wiadomo, jakie argumenty przekonały sąd do takiej decyzji.

Czekamy na komentarz prokuratury

Z prośbą o komentarz w tej sprawie zwróciliśmy się do toruńskiej prokuratury przed godziną 10:00, jednak do momentu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Gdy tylko uzyskamy stanowisko prokuratury, materiał zostanie zaktualizowany.