Czy Szkoła Podstawowa nr 31 w Toruniu faktycznie zostanie zlikwidowana? Choć magistrat mówi o „optymalizacji sieci placówek”, zaniepokojenie mieszkańców narasta. Do sprawy postanowiła odnieść się europosłanka Joanna Scheuring-Wielgus, która złożyła formalny list do prezydenta Torunia Pawła Gulewskiego.
Sprawa możliwych zmian w toruńskiej oświacie wciąż wywołuje emocje. Wszystko zaczęło się od nieoficjalnych informacji, do których dotarła nasza redakcja – w rozmowach urzędników miały paść konkretne propozycje likwidacji, przenosin i połączeń szkół. Mówiono między innymi o wygaszeniu VI LO, Technikum nr 13 i XIII LO oraz reorganizacji SP2 i SP31.
Na nasze pytania w tej sprawie odpowiedział rzecznik prasowy prezydenta Torunia, Marcin Centkowski. Już wtedy wykluczył jednoznaczną likwidację szkół:
– Nie mówimy o likwidacji placówek oświatowych, tylko proponujemy (jesteśmy w dialogu z dyrekcją szkół, radnymi, rodzicami, społecznością szkolną i Radami Okręgów) zmiany organizacyjne związane z optymalizacją sieci oraz obwodów szkół w Toruniu
– napisał Centkowski w odpowiedzi dla portalu DD Toruń.
[ZT]66658[/ZT]
Ratusz opublikował też oficjalny komunikat. Jak tłumaczy urząd miasta, zmiany mają być efektem pogłębiającego się kryzysu demograficznego – liczba urodzeń w Toruniu spadła z 1874 w 2006 roku do 954 w 2024 roku. Przekłada się to na prognozowany ubytek ponad 1300 uczniów do roku 2030 i konieczność „optymalizacji zasobów”.
W magistrackich planach SP31 została wymieniona jako jedna z placówek, której obwód miałby zostać podzielony, a uczniowie przeniesieni do innych szkół. Na razie jednak nie zapadły żadne wiążące decyzje – przynajmniej oficjalnie.
Teraz sprawą zainteresowała się europosłanka Joanna Scheuring-Wielgus, która wprost zwróciła się do prezydenta Torunia w liście, wskazując na obawy rodziców i nauczycieli SP31.
– Z wielkim niepokojem przyjęłam informacje napływające od rodziców oraz społeczności szkolnej związanej ze Szkołą Podstawową nr 31 im. gen. Józefa Hallera w Toruniu. Z doniesień tych wynika, że są niezapowiedziane plany likwidacji tej szkoły
– pisze posłanka do Parlamentu Europejskiego.
W swoim piśmie zwraca uwagę na atmosferę niepewności i formę dialogu, który może – jej zdaniem – wyglądać na pozorny:
– Spotkanie zaplanowane na 19 maja, mające charakter wyłącznie informacyjny, może sprawiać wrażenie, że decyzje zostały już podjęte, a głosy mieszkańców – rodziców i nauczycieli – nie będą realnie wzięte pod uwagę.
Scheuring-Wielgus przypomina, że SP31 to szkoła o wyjątkowym charakterze, która od lat skutecznie realizuje program edukacji włączającej, dostosowany do potrzeb dzieci z niepełnosprawnościami i wymagających indywidualnego podejścia:
– Szkoła nr 31 zasługuje nie tylko na zachowanie, ale i na inwestycje – szczególnie w infrastrukturę, która dziś może nie odpowiadać w pełni nowoczesnym standardom, ale z pewnością nie przekreśla ogromnej wartości edukacyjnej tej placówki - dodaje.
– Apeluję do Pana Prezydenta o pełną transparentność w działaniach podejmowanych przez władze miasta oraz o rzeczywiste włączenie społeczności szkolnej w proces decyzyjny - pisze na koniec i pyta wprost: jakie są rzeczywiste przesłanki decyzji dotyczących przyszłości szkoły oraz czy miasto planuje działania, które pozwoliłyby na jej dalsze funkcjonowanie w obecnej lokalizacji?
Czekamy na odpowiedź prezydenta. Do tematu wrócimy.
0 0
Już niedługo wasze dzieci będą się integrować z inżynierami z Afryki to po co mają się uczyć!
1 0
Zadań domowych nie ma bo lewica robi baranów z dzieci. Teraz jeszcze skonsolidujcie szkoły i niech w klasie siedzi po 50 osób. Wtedy na pewno dzieci z kiślem zamiast mózgów będą na was bezmyślnie głosować. Czy taki jest cel ???