Taki jest pomysł toruńskiego SLD, które właśnie zaczęło zbieranie podpisów pod inicjatywą obywatelską w tej sprawie.
Pomysł SLD zaczerpnęło z Krakowa, gdzie od 1 września uczniowie szkół podstawowych i dzieci, które jeszcze nie chodzą do szkoły, będą jeździć komunikacją miejską bezpłatnie. Z darmowej komunikacji dzieciaki będą mogły korzystać we wszystkie dni tygodnia do wakacji, czyli do 30 czerwca.
Takie rozwiązanie SLD chce też przeforsować w Toruniu. O pomyśle przekonywali politycy podczas brifingu.
- Chcemy pomóc prezydentowi – mówi Marek Jopp, przewodniczący rady powiatowej SLD. - Jak wiemy Rafał Bruski nie chce, by Toruń dał 5 mln zł na pomoc dla bydgoskiego lotniska. Znamy lepszy sposób na zagospodarowanie tych pieniędzy. Bardziej celowym jest pomoc mieszkańcom Torunia w lepszym dostępie do komunikacji miejskiej. Idąc wzorem Karkowa chcemy zaproponować, aby te 5 mln zł przeznaczyć na program darmowych przejazdów komunikacji miejskiej dla dzieci od urodzenia do ukończenia szkół podstawowych.
Ma być to projekt obywatelski. Nazywa się „bilet+”. Żeby go złożyć, potrzeba 150 podpisów torunian. SLD będzie je zbierać podczas spacerów po mieście.
- Bezpłatna komunikacja dla uczniów to same plusy – mówi Dominik Stajnbart, zastępca przewodniczącego rady powiatowej SLD w Toruniu. – Będzie to niewielką, ale być może dla niektórych zauważalną oszczędnością w budżecie. To również wyrabianie u młodych ludzi nawyku korzystania z komunikacji publicznej, ale również z czasem zmniejszenie natężenia ruchu samochodów w godzinach szczytu.
Politycy przekonują, że koszt takiego przedsięwzięcia dla budżetu miasta to ok. 875 tys. zł rocznie, co stanowi 2,5 proc. wpływu ze sprzedaży biletów. A Wy? Co sądzicie o tym pomyśle?