Po serii niepokojących informacji, które pojawiły się w ubiegłym roku, sprawa budowy siedziby Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage (ECFC) wciąż budzi emocje. Na ostatniej konferencji prasowej władze miasta oraz organizatorzy Festiwalu EnergaCAMERIMAGE podzielili się nowymi informacjami na temat przyszłości inwestycji. Co mówią przedstawiciele toruńskiego magistratu i organizatorzy festiwalu?
Europejskie Centrum Filmowe Camerimage to jeden z najważniejszych projektów kulturalnych Torunia. Inwestycja miała na celu stworzenie nowoczesnej przestrzeni, która będzie siedzibą prestiżowego Festiwalu EnergaCAMERIMAGE, centrum edukacji filmowej, przestrzenią wystawienniczą oraz miejscem organizacji międzynarodowych wydarzeń kulturalnych.
Jednak ostatnie wydarzenia i oświadczenia władz, zarówno toruńskich, jak i ministerialnych, rodzą poważne wątpliwości co do dalszego rozwoju projektu.
[FOTORELACJANOWA]12727[/FOTORELACJANOWA]
Pierwsze poważne sygnały o problemach z realizacją budowy ECFC pojawiły się 4 października 2024 roku, gdy toruński dziennikarz Jacek Kiełpiński opublikował w mediach społecznościowych informację o możliwym wycofaniu się Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z finansowania drugiego etapu budowy ECFC. Kiełpiński wskazał na wątpliwości dotyczące harmonogramu i kosztów tej fazy inwestycji.
Choć informacja ta początkowo nie była oficjalnie potwierdzona, wywołała spore poruszenie w toruńskim środowisku kulturalnym. Budowa ECFC to inwestycja o kluczowym znaczeniu dla rozwoju Torunia jako miasta kultury oraz dla przyszłości Festiwalu EnergaCAMERIMAGE, dlatego też obawy były szczególnie niepokojące.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego odpowiedziało na te doniesienia oficjalnym komunikatem. Resort poinformował, że prowadzi weryfikację kosztów oraz zasadności realizacji drugiego etapu budowy ECFC. Ministerstwo przyznało, że pojawiły się wątpliwości dotyczące harmonogramu i kosztów, ale jednocześnie zapewniło, że finansowanie pierwszego etapu budowy oraz Festiwalu EnergaCAMERIMAGE nie jest zagrożone.
[ZT]60752[/ZT]
Po wydaniu oświadczenia przez Ministerstwo, toruński magistrat opublikował własne stanowisko. W imieniu prezydenta Torunia, Pawła Gulewskiego, rzecznik prasowy prezydenta, Marcin Centkowski, ogłosił, że miasto planuje spotkanie z Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Hanną Wróblewską, aby omówić dalszą przyszłość projektu ECFC. Spotkanie miało na celu wyjaśnienie dalszych kroków związanych z budową siedziby centrum filmowego oraz określenie formuły, w jakiej ta instytucja będzie funkcjonować.
Miasto zapowiedziało również, że odbędzie się wewnętrzne posiedzenie zespołu ds. budowy siedziby ECFC, na którym omówione zostaną kwestie związane z harmonogramem i budżetem inwestycji.
Budowa ECFC, mająca na celu wzbogacenie Torunia o nowoczesne centrum kulturalne, to projekt budzący zarówno entuzjazm, jak i kontrowersje. Z jednej strony, inwestycja ma szansę przyciągnąć do miasta turystów, inwestorów i artystów, a także stanowić centrum filmowe i edukacyjne na miarę światowych standardów. Z drugiej strony, projekt wiąże się z ogromnymi kosztami, które mogą obciążyć miejski budżet, a problemy z realizacją budowy mogą prowadzić do opóźnień oraz innych ryzyk.
Decyzja o wstrzymaniu drugiego etapu budowy wywołała również pytania o przyszłość samego Festiwalu EnergaCAMERIMAGE. Choć festiwal jest finansowany osobno i nie jest bezpośrednio związany z drugą fazą budowy, brak odpowiednich warunków technicznych do jego realizacji mógłby wpłynąć na jego przyszłość.
[ZT]65522[/ZT]
Marek Żydowicz, dyrektor Festiwalu EnergaCAMERIMAGE, podczas konferencji prasowej, odniósł się do kwestii przyszłości ECFC oraz jego wpływu na festiwal:
- Bardzo byśmy chcieli, aby podczas festiwalu możliwa była realizacja warsztatów filmowych na hali zdjęciowej. Oczywiście nie jest to sprawa prosta, bo jest uzależnione od uwarunkowań prawnych i kwestii bezpieczeństwa, ale chcielibyśmy, aby takie warsztaty mogły się odbyć
- powiedział w siedzibie Fundacji Tumult.
Żydowicz podkreślił również, że mimo trudnej sytuacji związanej z budową ECFC, wciąż są plany na kontynuację inwestycji.
[ZT]65522[/ZT]
- Zakładamy, że drugi etap budowy ECFC będzie kontynuowany. To nasza nadzieja i w tym kierunku zmierzamy - dodał.
Kazimierz Suwała, dyrektor ECFC, zaznaczył, że na obecnym etapie nie ma podstaw do unieważnienia przetargu.
- Nie ma formuły wstrzymania przetargu. Można go unieważnić lub doprowadzić do końca, ale na razie wszystko jest zgodne z prawem. Nie ma przesłanek do unieważnienia przetargu
- wyjaśnił Suwała.
W kwestii zaawansowania prac dodał:
- Na ten moment prace przy pierwszym etapie są w połowie. Na budowie pojawił się już pierwszy element elewacji. Zgodnie z harmonogramem, budowa powinna zakończyć się w listopadzie - podkreślił.
Pomimo wstrzymania części inwestycji, plany na przyszłość pozostają jasne. W kolejnym etapie negocjacji władze Torunia oraz Ministerstwo Kultury będą musiały ustalić dalsze działania w celu kontynuowania budowy ECFC i zapewnienia odpowiednich warunków do organizacji Festiwalu EnergaCAMERIMAGE.
Póki co, projekt ECFC pozostaje w zawieszeniu, ale rozmowy są kontynuowane. Toruń czeka na spotkanie z ministrem kultury, które ma wyjaśnić przyszłość inwestycji. Czy budowa ECFC zostanie wznowiona? Na odpowiedzi musimy jeszcze poczekać.
Podczas konferencji prasowej padła także informacja, że Marszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego wyraził zainteresowanie zaangażowaniem się w inwestycję dotyczącą Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage. Można przypuszczać, że jego intencją jest aktywne uczestnictwo w dalszym rozwoju projektu, co może oznaczać większą rolę województwa w zarządzaniu tym prestiżowym przedsięwzięciem.
Podkreślono potrzebę wspólnego podejmowania decyzji przez wszystkich kluczowych partnerów, aby określić dalszy kierunek rozwoju instytucji i jej funkcjonowanie w przyszłości.
Tor16:04, 20.03.2025
Drugi etap nie powstanie i każdy to wie. Żeby kolejny gmach Camerimage na tygodniowe fanaberie na utrzymaniu mieszkańców mógł zadowolić garstkę elity.
ECFC16:35, 20.03.2025
ECFC będzie funkcjonować przez 365 dni w roku, nie tylko dla Festiwalu EnergaCAMERIMAGE, ale dla innych instytucji w mieście. Może czas byś internauto "Tor" nie dezinformował czytelników DDT. Poza tym DDT było na konferencji podsumowującej festiwal 2024 roku. Czy nazywasz "fanaberią" Festiwal, który przyniósł miastu w 2024 roku ekwiwalent reklamowy 109 mln PLN złotych, dzięki któremu 16 mln PLN zarobili przedsiębiorcy w Toruniu, którego goście zostawili w mieście każdy ca 2760 zł ? Umiesz liczyć? Poza tym prywatna Fundacja Tumult zainwestowała w festiwal 2024 - ca 5 mln PLN. Nie czujesz, że się ośmieszasz? I po co atakujesz coś co jest tak korzystne dla Miasta, Regionu? Proszę nie ulegaj działaniom dezinformacyjnym hejto-streamera.
Gość22:37, 20.03.2025
Mam nadzieję że nikt więcej nie da się ogłupić i łupić Żydowiczowi...Niech to umrze śmiercią naturalną i to z jednego,najważniejszego powodu.Nikt nie pytał od samego początku mieszkańców czy chcą żeby ten moloch w ogóle powstał i czy będą chcieli utrzymywać go przez następne lata.Decyzję podjęli włodarze na czele z Zaleskim,po rozmowach z Żydowiczem a nie z ludźmi to niech teraz jedzą to zgniłe jajo i starają się wybrnąć z tej beznadziejnej sytuacji.Chociaż szanse są iluzoryczne.
Precz szkodnikom pse09:02, 21.03.2025
Hejterom, słoikom i starym złośliwym tetrykom dziękujemy za plucie jadem i mówimy go out !
W Toruniu powinny rosnąć nowoczesne biurowce, wysokie budynki, nowoczesna komunikacja, nowe miejsca pracy, zielone parki, a Toruń powinien gonić Rzeszów, Lublin i inne miasta w których prezydent nie boi się odważnych decyzji. W Toruniu w samym centrum kilkoro handlarzy chińską bielizną zmieniło plany budowy ulicy na "zakorkowaną", a inni szkodnicy walczą o wysypisko puszek i butelek w miejscu, gdzie na Winnicy ma stanąć pierwszy w Toruniu wysokościowiec. Prezydencie odwagi i niech Toruń się rozwija bo starcy chcą wsi zamiast miasta. PS. Toruń-Lubicz zamiast Lubicz na A1 powinno być. Bądźmy miastem bo nawet z map pogodowych znikamy.
Kuba32112:54, 21.03.2025
Akurat wieżowiec na winnicy do szczęścia nie potrzebny. Powinna być strefa ekonomiczna na preferencyjnych warunkach, gdzieś w okolicach A1 lub S10, żeby firmy chciały się tu lokować a nie w Bydgoszczy. Mamy marszałka z Torunia to niech walczy o inwestycje dla nas. Mamy gorsze położenie niż Bydgoszcz, ale no niestety życie nie zawsze jest fair i trzeba się z tym pogodzić.
Do kuby 21:07, 21.03.2025
Pewnie że powinny być nowe zakłady i tworzone dla nich preferencyjne warunki. Co do wieżowca to prywatny inwestor i nie powinno się przeszkadzać mu tylko dla zasady. Pseudospołecznicy gdyby dbali o winnicę to byłaby czysta i zadbana
Torun Amicus15:28, 21.03.2025
Tak było właśnie z budowa CKK Jordanki! A po co, a na co! Przeciez muzycy mają pięknego Artusa w Toruniu! Czas i mądrość zwyciężyła! Jak widać nie wybudowano Pałacu a la Opera Paryska, ale budynek kultury na 365 dni!
Al20:33, 21.03.2025
Camerimage powstanie… tylko Gulewski i spółka wymienia wszystkich ludzi, zmienią strukturę na swoich…….
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
4 1
Zrozumcie wreszcie że większość mieszkańców nie chce ECFC! Nikt nas nie pytał o zdanie, nie tak miało wyglądać to miejsce. Uszanujcie to zamiast uszczęśliwiać na siłę!