Takiego sukcesu nikt się nie spodziewał. Będą kolejne Jadłodzielnie! Gdzie otwarta zostanie następna?

Niedługo minie miesiąc od otwarcia pierwszej w Toruniu Jadłodzielni. Inicjatywa radnej Sylwii Kowalskiej oraz przedsiębiorcy Michała Piszczka spotkała się z ogromnym zainteresowaniem ze strony torunian. Już teraz wiadomo, że w w naszym mieście powstaną kolejne Jadłodzielnie!

Pierwsza w Toruniu Jadłodzielnia od prawie miesiąca funkcjonuje przy targowisku Manhattan na toruńskim Rubinkowie. Od pierwszych dni torunianie chętnie przynosili jedzenie, którego nie chcieli wyrzucać. Okazało się, że takie miejsce jest bardzo potrzebne, bo głodnych ludzi wcale nie jest mało.

- Zaskoczyło nas to, jak wielu ludzi potrzebuje jedzenia. Ludzi głodnych jest naprawdę wielu - zdradza Michał Piszczek, jeden z inicjatorów otwarcia Jadłodzielni.

Idea dzielenia się jedzeniem angażuje wielu wolontariuszy. Codziennie miejsce to odwiedza pani Halina, 70-letnia torunianka oddała temu wyjątkowemu pawilonowi na toruńskim Rubinkowie całe serce.

- Serce podyktowało mi, żebym rano wstała i przyszła tutaj pomóc. Dlatego jestem tu codziennie - zdradza pani Halina. - Takiego miejsca było nam potrzeba, bo naprawdę wiele ludzi jest głodnych!

fot. Tomasz Berent

Toruńska Jadłodzielnia odniosła spektakularny sukces. Są dni, kiedy półki dosłownie uginają się od jedzenia. Nie brakuje warzyw, pieczywa i zapraw.

- Nie oczekiwaliśmy, że aż tak dużo osób skorzysta z naszej Jadłodzielni. Jeszcze nigdy nie wyrzuciliśmy czegoś, co ktoś przyniósł, aby podzielić się z potrzebującymi - przyznaje Sylwia Kowalska. - Ten sukces zmotywował nas do dalszych działań. Już teraz wiemy, że w innych dzielnicach powstaną kolejne punkty. 

Póki co, nie wiadomo, gdzie powstanie kolejna Jadłodzielnia, ani kiedy zostanie otwarta, ale wiadomo, że potrzeb nie można zignorować.

- Przyjeżdżają do nas mieszkańcy wszystkich osiedli, dlatego nie możemy się teraz poddać - dodaje Kowalska.

Jedną z możliwych lokalizacji pod kolejną Jadłodzielnię jest Starówka. Przy prowadzeniu tego miejsca mają pomagać wolontariusze zrzeszeni w Stowarzyszeniu Wędka.