Minister Spraw Zagranicznych - Grzegorz Schetyna, jako zapalony kibic koszykówki, nie mógł przegapić meczu Trefl Sopot - Śląsk Wrocław, jaki rozgrywano w Toruń Arenie. Przy okazji spotkał się z przedsiębiorcami z regionu.

Tematem sobotniego spotkania w Toruń Arenie przy Bema był rozwój eksportu, jako szansa dla polskich przedsiębiorców. Minister Spraw Zagranicznych w towarzystwie posła Tomasza Lenza i marszałka Piotra Całbeckiego wziął udział w spotkaniu, jakie miało wyjaśnić relacje między dyplomacją a biznesem.

- Ministerstwo Spraw Zagranicznych robi co może, aby pomagać polskich przedsiębiorcom w zdobywaniu kontaktów w innych krajach - gwarantuje Grzegorz Schetyna. Organizujemy Misje Gospodarcze, na które zapraszamy prowadzących własny biznes. W nawiązaniu i poprowadzeniu kontaktów zawsze mogą oni liczyć również na pomoc pracowników polskich ambasad - dodaje.

Minister zapewnił, że również podczas cyklicznych spotkań z gronem ambasadorów, trwających zazwyczaj kilka dni, cały jeden poświęcają na rozmowy o biznesie - tym co udało im się zrobić i tym, co jeszcze można by zrobić, aby pomóc polskim markom zaistnieć na światowych rynkach. 

Podczas poprzedzającego mecz spotkania uwagę zwrócono także na kwestie związane z imigracją. Zgromadzeni zastanawiali się, jak wykorzystać potencjał tej wykształconej części imigrantów, którzy mogliby wspomóc polskie firmy?

- Wśród przybyszów są tacy z wyższym wykształceniem, znający języki. Byliby oni świetnym nabytkiem dla wielu polskich przedsiębiorstw. Dostali już jednak propozycje pracy w Niemczech, dlaczego nie u nas? Bo nie potrafimy wypracować jednego, zgodnego stanowiska. Nie ma zgody całego społeczeństwa aby w zaistniałej sytuacji widzieć korzyści a nie tylko zagrożenia - przekonuje minister.

Spotkanie w sali konferencyjnej Areny przy Bema poprzedziło sportowe emocje i jednocześnie było finałem wizyty szefa MSZ w naszym województwie. Przed przyjazdem do Torunia Schetyna odwiedził Włocławek i Brodnicę.