Najsłynniejszy w Polsce redemptorysta zdaje się chcieć nawrócić Bartłomieja Sienkiewicza, którego resort odmówił zabezpieczenia kilkunastu milionów dla dzieł o. Rydzyka. W sanktuarium padały mocne słowa.
Już dobrych kilka miesięcy temu media obiegła informacja o decyzji Ministerstwa Kultury, która stanęła na drodze do realizacji projektu o. Rydzyka - Muzeum "Pamięć i Tożsamość" w Toruniu. Kwestia ukończenia budowy stała się przedmiotem gorącej dyskusji po odmowie resortu zabezpieczenia dodatkowych 13 milionów złotych na ten cel.
[ZT]53312[/ZT]
Temat wielokrotnie przewijał się w mediach redemptorysty i zdaje się, że będzie tak jeszcze bardzo długo. Dyrektor Radia Maryja, zdecydowanie zabiera głos w tej sprawie, apelując tym razem bezpośrednio do ministra Bartłomieja Sienkiewicza, o czym informuje portal Do Rzeczy. Podczas uroczystości Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów, która odbyła się w Kaplicy Pamięci w toruńskim sanktuarium NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II duchowny zwrócił się bezpośrednio do szefa resortu kultury.
- To będzie świadectwo, z kim mamy do czynienia. [...] Może ci, którzy zatrzymali zakończenie wystawy stałej, zreflektują się. Może im ktoś źle podpowiedział. Każdy błąd można naprawić i trzeba go naprawić
- powiedział o. Tadeusz Rydzyk.
Warto zauważyć, że to kolejna decyzja rządu, która dotknęła projekty związane z ojcem Rydzykiem. Ostatnie miesiące przyniosły także inne przypadki, w których projekty realizowane przez podmioty powiązane z dyrektorem Radia Maryja napotykały na trudności finansowe czy administracyjne.
Ograniczenie środków dla Muzeum "Pamięć i Tożsamość" to jedno z wielu wyzwań, z którymi musi się zmagać redemptorysta.