Toruński magistrat chce dowiedzieć się jak wygląda sprawa Muzeum "Pamięć i Tożsamość". Chodzi o kwestię imprez biletowanych organizowanych przez o. Rydzyka. Placówka miała świadczyć to nieodpłatnie.
Historia budowy muzeum sięga 2019 roku, kiedy to podpisano umowę między Muzeum a firmą RAFAKO S.A. Zakładano, że obiekt będzie gotowy w ciągu 100 tygodni, jednakże liczne czynniki, w tym pandemia COVID-19 i wydarzenia na Ukrainie, spowodowały znaczne opóźnienia w realizacji projektu oraz wzrost kosztów.
[ZT]52595[/ZT]
13 października 2023 roku doszło do ugody między Muzeum a firmą RAFAKO S.A., w ramach której firma zobowiązała się do dokończenia budowy mimo usterek i wad. Niemniej jednak, jak ogłosiła toruńska fundacja, firma nie dostarczyła wymaganych oświadczeń od podwykonawców potwierdzających stan rozliczeń, co doprowadziło do decyzji o zerwaniu umowy. Również firma RAFAKO S.A. ogłosiła zakończenie umowy budowlanej. Firma argumentowała, że główną przyczyną był brak współpracy ze strony inwestora, fundacji Lux Veritatis, oraz utrudnianie wykonywania umowy.
Okazuje się, że to nie jedyny kłopot o. Rydzyka, a problemy związane z budową Muzeum "Pamięć i Tożsamość" w Toruniu mogą się dopiero zaczynać. Chodzi o organizowane w budynku imprezy biletowane, o czym informuje Wirtualna Polska.
Dziennikarze zauważyli, że zakonnicy zaczęli organizować w tym miejscu odpłatne spektakle, koncerty oraz pokazy filmowe, mimo że, zdaniem WP, mieli zakaz prowadzenia działalności komercyjnej. Ceny biletów na te wydarzenia oscylowały zazwyczaj w granicach kilkudziesięciu złotych, jednak za niektóre koncerty, jak np. koncert noworoczny czy recital fortepianowy, pobierano nawet prawie 100 złotych za bilet.
[ZT]52593[/ZT]
O komentarz w sprawie poproszono Urząd Wojewódzki. Urzędnicy potwierdzili, że zgodnie z umową, Muzeum PiT nie może prowadzić działalności odpłatnej. Sprawę skierowano do Torunia, bo umowy dotyczące muzeum, zawierane po uzyskaniu zgody od wojewody w imieniu Skarbu Państwa, podpisywał prezydent miasta. Ratusz zażądał więc od zakonników informacji w tej sprawie.
Redemptoryści zostali poproszeni o wyjaśnienie, między innymi, w jaki sposób zagospodarowali nieruchomość, czy przestrzegają zapisów umów, czy prowadzą tam działalność komercyjną i czy czerpią z niej dochody, czy też udostępnili muzeum innym podmiotom. Magistrat wstrzymuje się jednak z dalszymi krokami w oczekiwaniu na wyjaśnienia ze strony fundacji. Jak zaznacza w rozmowie z WP Malwina Jeżewska, rzeczniczka toruńskiego magistratu, urząd czeka na informacje w tej sprawie.
Hehehehe19:04, 05.03.2024
Złoty Cielec jest głodny.....taca nie wystarcza pisu nie ma a żądza mamony jest wielka 19:04, 05.03.2024
Szuwarów 11:24, 06.03.2024
Kler niech sprzeda Maybacha i trochę pieniędzy będzie, tam gdzie przepych tam nie ma Boga. 11:24, 06.03.2024
POL..12:47, 06.03.2024
i nawet się nie fatygujesz, by podać jakieś dowody mniemane? o Maybachu?
Powielasz gadzinowe kocopały jak papuga? 12:47, 06.03.2024
CTT12:55, 06.03.2024
może jakiś artykuł na temat Bunkra Antykultury tzn C.S.W. Toruń? 12:55, 06.03.2024
uua10:44, 08.03.2024
o kurde zaleski jeszcze pare miesiecy temu tanczyl i spiewal, teraz poczul zmiane wiatru i zaczyna pdgryzac. rownie smieszne co zalosne. 10:44, 08.03.2024
POL12:46, 06.03.2024
1 3
masz Mózg jako złoty cielec 12:46, 06.03.2024