"Mówienie, że słuchalność Radia Maryja jest mniejsza niż Tok FM, to obraz budowany na bazie obarczonej znacznym błędem i nie sięgającej dużej grupy odbiorców Radia Maryja" - powiedział prof. Janusz Kawecki, były członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w programie "Aktualności dnia" na antenie toruńskiej rozgłośni.
Wywiad z profesorem pojawił się na stronie internetowej Radia Maryja. W programie "Aktualności Dnia". Naukowiec podkreślił, że niektóre grupy mediów kreują obrazy oddalone od rzeczywistości, tworząc w ten sposób pewną narrację. Chodzi przede wszystkim o dzieła o. Rydzyka - radio i telewizję.
[ZT]51179[/ZT]
Zdaniem profesora Kaweckiego, ataki te mają na celu osłabienie zainteresowania tymi mediami oraz wpływem ich twórców, zwłaszcza ojca Tadeusza Rydzyka. Jego zdaniem chodzi o tworzenie narracji, że Radio Maryja to niszowa stacja, co ma prowadzić do zmniejszenia wsparcia finansowego ze strony słuchaczy i widzów.
- Głównym celem jest osłabienie zainteresowania tych, którzy mają wpływ na działanie Radia Maryja swoją modlitwą i ofiarami. W tym kontekście pisze się, że jedynym beneficjentem takiego wsparcia jest o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR
- powiedział medioznawca.
W ostatnich dniach do mediów trafił komunikat opracowany przez Zespół Wspierania Radia Maryja w służbie Bogu, Kościołowi, Ojczyźnie i Narodowi Polskiemu. Zdaniem jego autorów miał on na celu demaskację działań ukierunkowanych na eliminację głosów o odmiennych poglądach oraz prezentowanie prawdy.
Prof. Kawecki zauważył również, że jego zdaniem wpływ mediów i oddziaływanie na odbiorcę zależą w dużej mierze od zarządzających danym medium i kapitału, jakiemu podlegają. Radio Maryja od zawsze bazuje na wsparciu finansowym swoich słuchaczy, co świadczy o zaufaniu i zainteresowaniu tego medium w społeczeństwie.
W styczniu Ministerstwo Sprawiedliwości ogłosiło wstrzymanie wypłat z Funduszu Sprawiedliwości dla niektórych organizacji, w tym Fundacji "Lux Veritatis". Prof. Janusz Kawecki porównał to działanie do sytuacji związanej z geotermią w 2008 roku, gdy zmieniła się władza i zablokowano finansowanie projektów związanych z Rodziną Radia Maryja.