W czwartek (11 stycznia) w Warszawie odbędzie się "Marsz Wolnych Polaków". Jest to protest organizowany w głównej mierze przez środowiska prawicowe. Uczennicy protestu chcą wyrazić swój sprzeciw wobec przejęcia TVP. Na marsz wyruszają licznie również torunianie.
Lokalni przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości zorganizowali we wtorek (9 stycznia) konferencję, podczas której skomentowali ostatnie zmiany, które miały miejsce w mediach publicznych.
- To jest sytuacja bez precedensu, sytuacja z której nigdy wcześniej nie mieliśmy odczynienia. A w naszym przekonaniu też i sytuacja w której doszło do naruszenia przepisów powszechnie obowiązujących ustaw
- mówił toruński radny i prawnik, Michał Jakubaszek.
W czwartek (11 stycznia) o godzinie 16:00 pod Sejmem w Warszawie odbędzie się manifestacja, którą zaplanowały środowiska Prawa i Sprawiedliwości. Politycy oraz zwolennicy PiS organizują "Protest wolnych Polaków". W ten sposób środowiska prawicowe chcą sprzeciwić się zmianą jakie miały miejsce w mediach publicznych w ostatnich tygodniach.
Torunianie już zapowiedzieli swoją obecność na proteście i to w całkiem licznym składzie.
- Ci którzy nie zgadzają się żeby takie sytuacje miały miejsce wybierają się 11 styczna do Warszawy. Już mamy pełne 4 autokary, piąty zapełniamy więc jeżeli jeszcze ktoś wyrażałby ochotę na to by zaprotestować przeciwko łamaniu praw, łamaniu wolności zapraszamy
- mówiła Maria Mazurkiewicz, była kujawsko-pomorska wicekurator oświaty.
- Trudno z jednej strony mówić o reformach edukacyjnych, o tym że uczniowie powinni mieć swoje prawa, jeżeli jednocześnie dorośli pokazują, że praw innych ludzi nie szanują - dodaje Mazurkiewicz.
Ci, który chcą jeszcze wziąć udział w manifestach mogą zgłosi się do Marii Mazurkiewicz lub kontaktować z dyrektorem biura posła Jana Ardanowskiego, Mateuszem Zmudzińskim, telefon do biura: 668 931 860.