Miało być pięknie, a wyszła najwyraźniej spora klapa. Muzeum Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II, choć oficjalnie otwarte, pozostaje zamknięte dla zwiedzających z powodu tysięcy usterek. W trudnej sytuacji są przede wszystkim podwykonawcy, którzy nie otrzymali wypłaty za swoją pracę.
[FOTORELACJA]9620[/FOTORELACJA]
Chociaż oficjalne otwarcie odbyło się jeszcze w październiku to od tej porty muzeum Pamięć i Tożsamość pozostaje niedostępnie dla zwiedzających. Obiekt założony przez fundację Lux Veritatis, której przewodniczy ojciec Tadeusz Rydzyk, otrzymał sporą dotację z ministerstwa kultury na budowę. Dlaczego muzeum nie jest jeszcze dostępne dla zwiedzających? Sprawę zbadał Business Insider. Okazuje się, że winowajcą ma być generalny wykonawca - firma Rafako.
Problemy zaczęły narastać w trakcie budowy, zwłaszcza w kontekście pandemii i wybuchu wojny na Ukrainie. Łańcuchy dostaw zostały przerwane, koszty materiałów rosły, a prace na budowie opóźniły się. Generalny wykonawca, firma Rafako, negocjował podniesienie stawki, co dodatkowo komplikowało sytuację.
Na szczęście dla inwestycji Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zgodziło się zwiększyć dotację. W rezultacie muzeum PiT podpisało ugodę z Rafako, zwiększającą kwotę wynagrodzenia, z początkowych 70 mln do 114 mln.
- Zgodnie z umową o współprowadzeniu Muzeum z dnia 20.06.2018 r., MKiDN zobowiązało się do przeznaczenia w latach 2018-2020 70 mln zł na budowę siedziby muzeum wraz z infrastrukturą umożliwiającą rozpoczęcie działalności. Aktualizacja kwoty wynika z sytuacji na rynku inwestycji, w szczególności inwestycji muzealnych oraz realnych kosztów realizacji przedsięwzięcia
- czytamy na stronie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Chociaż muzeum zostało oficjalnie oddane do użytku, wciąż trwa usuwanie usterek przez wykonawcę, uniemożliwiając otwarcie obiektu dla zwiedzających. Firma zajmująca się odbiorami sprawdziła, że budynku znajduje się ponad 3000 usterek, które główny wykonawca musi teraz usunąć.
Business Insider ustalił, że firma Rafako nie była najlepszym kandydatem do budowy muzeum, bo do tej pory wykonawca specjalizował się w budowie elektrowni węglowych. Dlaczego nie wybrano więc innego wykonawcy? Czyżby była to najlepsza oferta? Okazuje się, że po prostu nikt inny nie zgłosił się do przetargu.
Dodatkowym problemem są zaległości finansowe wobec podwykonawców, którzy wykonali prace na rzecz Rafako. Muzeum, jako państwowa jednostka kultury, musi przestrzegać określonych procedur i formalności przy wypłacaniu środków, zgodnie z nią podwykonawcy muszą zgłosić do muzeum problemy z uzyskaniem płatności od Rafako. Przez problemy z uzyskaniem płatności wielu z nich znalazło się w trudnej sytuacji finansowej.
Rafako, z kolei, obarcza winą poprzedni zarząd spółki, oskarżając go o zawarcie niekorzystnej ugody. Chociaż nowa umowa zwiększała wynagrodzenie firmy to cześć z tych środków, dokładnie 13 mln, miało być wypłacone dopiero po zakończeniu budowy i naprawie wszystkich usterek. Według firmy to właśnie brak tych środków uniemożliwił płatności dla podwykonawców.
Hehehehe12:49, 11.12.2023
7 4
I tak to jest jak za Boga ma się złotego cielca.... 12:49, 11.12.2023
Xxx18:48, 11.12.2023
3 2
Muzeum PIT. Adekwatne do poczynań 18:48, 11.12.2023
Z20:27, 11.12.2023
7 3
Najgorsze jest to ,że wszyscy chcąc czy nie za to płacimy. 20:27, 11.12.2023
Gość 07:08, 12.12.2023
5 0
Szkoda podwykonawców
To jest celowe działanie tak działa firma BUDEKO
Ładnie pięknie na początku a jak już końcówka a broń Boże dzień opóźnienia i Kasy z kaucji niema
I żadna ochrona nie działa pozostaje tylko sąd
Tak się bujają cwaniaki 07:08, 12.12.2023