Wielkie BOOM na polskim rynku nieruchomości. Ceny mieszkań z rekordowymi wzrostami cen. Wzrost cen w Toruniu jest jednym z największych w kraju! I co wspólnego ma z tym wszystkim rządowy kredyt 2%?
Osoby zastanawiające się nad kupnem mieszkania mają naprawdę trudy orzech do zgryzienia. W bieżącym roku rynek nieruchomości w Polsce przeżywa wyjątkowy wzrost cen, zwłaszcza na rynku pierwotnym. Czy możemy liczyć na spadek cen w najbliższej przyszłości? Portale zajmujące się nieruchomościami Expander i Rentier.io opublikowały raport dotyczący cen mieszkań na wrzesień 2023.
Od lipca ceny mieszkań zaczęły rosnąć. Według danych z portalu Rentier.io średnia cena oferty nieruchomości z rynku wtórnego, o powierzchni 50 m/kw w Toruniu, w lipcu wynosiła 365 tys. złotych. Dane za wrzesień pokazują, że średnia cena nieruchomości to już 404 tys. Jednak są to tylko ceny ofert. Ostateczna cena po negocjacji może ulec zmianie.
Mieszkanie z rynku pierwotnego, prosto od dewelopera jest jeszcze droższe. Średnia cena 50 metrowej nieruchomości wynosi wynosi 427 tys. złotych.
Obecnie średnia cena za metr kwadratowy W Toruniu to 8 500 zł i jest to wzrost o 6% od lipca. Toruń tym tempem przyrostu wyprzedził inne miasta w Polsce. Poza Toruniem tylko Gdynia osiągnęła 6% wzrostu cen, jednak tam średnia cena za metr to 11 392 zł. W Poznaniu i Krakowie wzrost cen wyniósł 5%, a w Warszawie 2%. Spadki ceny obserwujemy za to w Częstochowie (tu spadek o 3%) i Sosnowcu (ceny spadły o 8%).
Jednym z czynników wzrostu cen mieszkań, szczególnie tych nowych, była pandemia COVID-19. Zaprzestanie produkcji i zerwane łańcuchy dostaw mocno wstrząsnęły cenami surowców potrzebnych do budowy. Dotknęło to po kieszeniach deweloperów jak i osoby budujące dom na własną rękę. Jednak po czasie sytuacja zaczęła się stabilizować.
Rządowy program “Bezpieczny kredyt 2 proc.” wszedł w życie w lipcu tego roku i stał się popularną opcja, po którą Polacy chętnie zaczęli sięgać. Jednak efekt programu wyszedł zgoła odwrotny od zamierzonego.
“Bezpieczny kredyt 2 proc.” zwiększył popyt na mieszkania, nie zwiększając podarzy. Właśnie dlatego ceny nieruchomości całej Polsce w ostatnich miesiącach znacząco poszybowały w górę.
Przyciągające są korzystne warunki kredytowania. Na program mogą załapać się tylko osoby, które nie mają żadnego innego mieszkania na własność. Najczęściej korzystają z niego single i młode małżeństwa.
- Dla przykładu małżonkowie z dochodem łącznym 6000 zł netto, bez dzieci, w ramach kredytu z dopłatą mogą uzyskać 421 tys. zł. a w przypadku zwykłego kredytu 321 tys. zł.
- czytamy w raporcie.
Wzrost cen dopiero się rozkręca. Jeśli popyt na mieszkania pozostanie wysoki, to wzrost cen może się utrzymać, a do końca roku mogą wzrosnąć o ponad 10 proc. W dłuższym okresie stopy procentowe i inne czynniki także będą miały wpływ na dalszy kształt rynku nieruchomości. Można jednak przypuszczać, że po nagłym wzroście ceny ulegną stabilizacji.
0
0
0
0
0
0
Weronika Polichnowska
5 2
Nie kupujcie przez rok to zobaczymy jaką minę dostaną cwaniaki od mieszkań
1 0
Niech mnie ktoś oświeci. Dlaczego osoby, które brały kredyt 3-5 lat temu ma kredyty hipoteczne na 8-9%, a tu nagle wprowadzono kredyt na 2%.To jak to ma się do zasady równości wobec prawa. Bo w mojej ocenie coś tu nie gra.