Prezentujemy list od jednej z naszych Czytelniczek. Kobieta opisuje niebezpieczną sytuacją, której była ostatnio świadkiem. Prosi rodziców dzieci o wzmożoną czujność.
[ALERT]1694164248355[/ALERT]
Przyjechaliśmy w środę (6 września) do Torunia, wysiedliśmy z autobusu na Placu Rapackiego, jechał z nami młody dziwnie zachowujący się około 25-letni mężczyzna. Wysiadł i szedł blisko nas zaczepiając zaczepiając ludzi idących w kierunku miasta.
W pewnym momencie podszedł do dziecka, około 8-9 letniego mówiąc "dzwoń do matki, bo odprowadzę cię dzisiaj do domu". Cały czas powtarzał, że "idziemy razem do domu".
Cala nasza trójka porozumiała się wzrokiem szukając równocześnie policji lub straży. I na szczęście podszedł chyba ojciec, który zabrał dziecko. Proszę ostrzec rodziców i poprosić o rozmowy z własnymi dziećmi, jak mają zachować się w takiej sytuacji.
My dorośli byliśmy w szoku i cieszymy się, że ktoś z bliskich dziecka idący z rowerem zabrał go.
roman10:51, 09.09.2023
4 1
Zweryfikowaliście tę historię, rozmawialiście chociaż z bezpośrednimi obserwatorami zdarzenie?
Bo jeśli nie to po co o tym piszecie? Dla kliknięć czy może pisze to "przerośnięta nastolatka" ktorej pod wpływem hormonów śnią się koszmary ktore potem bierze za rzeczywistość. 10:51, 09.09.2023
Żałosne pajacyki14:27, 09.09.2023
3 0
Weryfikacja w tym syfportaliku? Wazne, ze byl to PRZERAZAJACY Incydent, o którym kapuściane łby postanowiły doniesc 14:27, 09.09.2023
Taka prawda16:50, 14.10.2023
0 0
Dzisiejsi rodzice to półprzytomne *%#)!& zapatrzone w siebie , a postronni dorośli to sparaliżowane cieniasy i ignoranci. 16:50, 14.10.2023