Magistrat razem z MOPR-em podsumował dotychczasowe działania przy wydawaniu decyzji w programie 500+. Do tej pory rozpatrzono połowę wniosków.
Ratusz przekonuje, że nie ma opóźnień przy rozpatrywaniu wniosków i wydawaniu decyzji nie ma. Obecnie wydano już ponad 4 tys. decyzji doręczanych sukcesywnie do mieszkańców. Za nimi idą też pieniądze, ostatnio duża transza to milion zł dla ok. tysiąca mieszkańców. Łącznie rozdysponowano ok. 1,5 mln zł.
- Przed nami kolejna duża wypłata 24 maja, ponad milion zł dla ok. 2 tys. rodzin – mówi Jarosław Bochenek, dyrektor MOPR. - Mieszkańcy otrzymują już systematycznie pieniądze.
24 maja będą wypłacane pieniądze za maj, ale również za kwiecień tym, którzy dopiero w maju otrzymali decyzję. Systematycznie rośnie też ich liczba wniosków. Przekroczyła już zakładane przez wojewodę 9500. Obecnie jest ich już 9800, a miasto liczy, że złożyć dokumenty może nawet 12-13 tys. osób. Władze miasta przekonują, że są w stałym kontakcie z wojewodą, a środki na realizację świadczeń zapewnione i nie ma zagrożenia, że dla tych, którzy teraz składają wnioski, pieniędzy nie będzie. Uspokaja też wojewoda.
- Ostateczne potrzeby naszego województwa dotyczące wypłaty świadczenia wychowawczego znane będą po 1 lipca 2016 r., ponieważ złożenie wniosku w tej dacie powoduje jego wypłatę z wyrównaniem od 1 kwietnia 2016 r - mówi Jarosław Jakubowski, rzecznik wojewody. W przypadku ewentualnego niedoboru dotacji, wojewoda Kujawsko-Pomorski wystąpi do ministra rodziny, pracy i polityki społecznej o zwiększenie z rezerw celowych.
Władze Torunia podkreślają za to, że długi czas rozpatrywania aplikacji nie jest opóźnieniem, wiąże się natomiast z ograniczoną przepustowością systemu informatycznego.
- Ustawodawca założył, że będzie trzy miesiące na rozpatrywanie wniosków. Nie mamy żadnych opóźnień i działamy zgodnie z ustawą – podnosi Andrzej Rakowicz, wiceprezydent Torunia. - Dziennie rozpatrywanych jest obecnie ok. 500 wniosków. System informatyczny został tak skonstruowany, że służy do obsługi bieżącej. Gubi się trochę przy wprowadzaniu danych do bazy i dziś nie można go rozbudować, tak by móc wprowadzać większą liczbę danych. Teraz osiągnęliśmy ten rytm, w którym możemy zapewnić, że zachowamy wszystkie terminy.
Ratusz liczy, że do końca maja liczba wydanych decyzji wyniesie 8 tys.