Toruń | Radni sprzeciwiają się narracji dot. in vitro. Na "tapecie" artykuł DD Toruń

Klubu Radnych "Aktywni Dla Torunia" odpowiada na uwagi dotyczące projektu ich rezolucji związanej z miejskim programem in vitro. Ich zdaniem Przewodniczącego Rady Miasta mija się z prawdą.

O tym, że na ten moment miejskiego programu nie będzie informowaliśmy w miniony czwartek (28 lipca). Podawaliśmy wtedy, że dzień wcześniej, podczas 58. sesji rady miasta Toruń miało dojść do głosowania nad rezulucją zaproponowaną przez Margaretę Skerską-Roman, Macieja Krużewskiego i Bartosza Szymanskiego. Głosami radnych PiS i prezydenckiego "Wspólnego Torunia" projekt został jednak zdjęty z porządku obrad, w konsekwencji czego nie doprowadzono nawet do dyskusji na jego temat. 

[ZT]46852[/ZT]

Za odejściem od proponowanej rezolucji było 13 radnych (Kamila Beszczyńska, Jarosław Beszczyński, Katarzyna Chłopecka, Marcin Czyżniewski, Michał Jakubaszek, Wojciech Klabun, Sławomir Kruszkowski, Jacek Krzyżaniak, Dagmara Tuszyńska, Witold Waczyński, Karol Wojtasik, Danuta Zając i Jan Ząbik). Przewodniczący Rady Miasta tłumaczył swoją decyzję.

- Jeżeli mamy jakiś projekt, nad którym chcemy dyskutować, to spotykamy się, rozmawiamy o nim, mamy regularne spotkania klubów, także z panem prezydentem. Zaproponowaliśmy nowemu klubowi takie spotkania, no nie wyraził takiej zgody i nagle pojawia się w porządku obrad projekt, nad którym w ogóle wcześniej nie dyskutowaliśmy

- tak przed rozpoczęciem rady skomentował sytuację Marcin Czyżniewski.

"Aktywni dla Torunia" mówią "NIE"

I w tej sprawie wydają oświadczenie, w którym sprzeciwiają się przedstawianej narracji, z której wynika, że projekt rezolucji pojawił się w trybie nagłym, bez wcześniejszego przygotowania merytorycznego i finansowego.

- Dokument złożony został w ustawowym terminie tj. 7 dni przed terminem Sesji Rady Miasta Torunia. Podobnie swoje projekty uchwał zgłasza Prezydent Miasta Torunia. Sam projekt rezolucji był wezwaniem Prezydenta do rozpoczęcia prac nad programem, zatem nie wymagał przygotowania ani merytorycznego ani finansowego. Te kwestie pozostawały w gestii magistratu, po przyjęciu przedmiotowej rezolucji. Chcemy również podkreślić, iż Prezydent Miasta Torunia przesłał nam swoją opinię w sprawie rezolucji, jednak nie zwrócił się do nas z prośbą o rozmowę, czy wypracowanie konsensusu w tej sprawie

- piszą w oświadczeniu radni dodając, że była autopoprawka do druku, którą przygotowano na początku sesji w oparciu o przedstawione uwagi.

Troje miejskich rajców zwraca też uwagę na wypowiedź Marcina Czyżniewskiego zamieszczoną w materiale Weroniki Polichnowskiej "Miejskiego dofinansowania do in vitro w Toruniu nie będzie! Zobacz, jak głosowali radni".

- Niezrozumiałe jest dla nas stanowisko Przewodniczącego Rady Miasta. [...]  Nikt nie proponował spotkania czy jakiejkolwiek rozmowy po zgłoszeniu projektu rezolucji, a był na to cały tydzień. Ponadto w naszej opinii forum Rady Miasta Torunia jest odpowiednim miejscem na dyskusje, także w takich sprawach. Mieszkanki i Mieszkańcy Torunia mają prawo poznać stanowiska i opinie swoich przedstawicieli w Radzie Miasta Torunia - dodają radni.

- Nie wszystko musi się odbywać w zaciszu gabinetów - kończą.

Zobacz także:

• Toruń | Zwłoki mężczyzny pod mostem kolejowym! Samobójstwo, czy nieszczęśliwy...
• Autobusem z Torunia do Norwegii. Startuje pierwsza bezpośrednia linia
• Ogromne dofinansowanie na modernizację dróg w powiecie toruńskim!