Nawet pięć lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie podejrzanemu o kradzieże i uszkodzenie mienia. Chodziło m.in. o podpalenie wiaty śmietnikowej.
Sprawa miała swój początek we wtorek (18 lipca). Tego dnia policjanci z komisariatu na toruńskim Śródmieściu zostali powiadomieni o kradzieży między innymi elementów stolarki okiennej i drzwiowej z terenu budowy na Chełmińskim Przedmieściu. Skradzione zostały wówczas przedmioty o łącznej wartości kilkuset złotych.
- Kryminalni od razu zajęli się wyjaśnianiem tej sprawy. W wyniku prowadzonych czynności ustalili, że stoi za tym znany im 54-latek, w przeszłości karany za inne przestępstwa. Policjanci sprawdzili teren nieopodal budowy i zatrzymali odpowiedzialnego za to przestępstwo mężczyznę, odzyskując większość łupu, który wkrótce wróci do prawowitych właścicieli
- mówi st. sierż. Sebastian Pypczyński z KMP Toruń.
Złodziej trafił do policyjnego aresztu i usłyszał zarzut kradzieży, ale to nie koniec.
- Dodatkowo śledczy ze Śródmieścia udowodnili mu podpalenie pięciu śmietników do segregacji odpadów, do którego doszło we wtorkowe przedpołudnie w rejonie ulicy Gałczyńskiego w Toruniu - dodaje rzecznik mundurowych.
W czwartek (21 lipca) funkcjonariusze doprowadzili mężczyznę do prokuratury, gdzie na podstawie zgromadzonego przez śledczych materiału dowodowego prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór. Za to, co zrobił grozi mu nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.
[ALERT]1689940933630[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz