Miał być samolot latający przez całą noc nad Toruniem, ale nie było. Skąd ta nagła zmiana? PGE podaje przyczyny podjęcia takiej decyzji.
O planach przeprowadzenia badania stanu technicznego sieci ciepłowniczej w Toruniu informowaliśmy w środę (15 lutego) w godzinach popołudniowych. Podawaliśmy wtedy, że w tym celu zostanie wykorzystany samolot, który przez całą noc będzie latać nad Toruniem.
- Dzięki wykonanym zdjęciom będzie można ocenić szczelność sieci ciepłowniczej i dokonać analizy, wymiany potencjalnych uszkodzeń ciepłociągów, gdyż zdjęcia z kamery termowizyjnej pokazują bardzo dokładnie miejsce nieszczelności oraz uszkodzenia izolacji termicznej ciepłociągów, m.in. jaśniejszy kolor, tym wyższa temperatura badanej powierzchni, co sugeruje ubytki ciepła
- informowała jeszcze wczoraj Julita Karpińska, główny specjalista ds. komunikacji PGE Energia Ciepła.
[ZT][/ZT]
A to wszystko ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne. Konkretnie, chodziło o marznącą mgłę.
- Warunki pogodowe wpływają na dokładność pomiaru sieci ciepłowniczej metodą termowizji lotniczej. Stąd, aby badanie było optymalne, musi być m.in. odpowiednia temperatura powietrza (poniżej +2°C), brak pokrywy śnieżnej i opadów, określona wilgotność powietrza, brak zachmurzenia
- czytamy w komunikacie PGE.
W tym momencie nie jest jeszcze znana nowa data przeprowadzenia inspekcji sieci ciepłowniczej z powietrza. PGE z wyprzedzeniem poinformuje mieszkańców o kolejnym terminie lotu samolotu z kamerą termowizyjną.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz