Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło w dzielnicy Stawki. Ucierpiał 9-letni chłopiec, który wbiegł pod pędzący samochód.
Do bardzo niebezpiecznego zdarzenia doszło w poniedziałek (12 grudnia) na lewobrzeżu, w ciągu ulicy Hallera, w pobliżu stacji paliw. W godzinach popołudniowych, na przejściu dla pieszych, samochód osobowy potrącił dziecko. Informacje w tej sprawie pojawiły się m.in. na portalu Ototoruń.
Jak informuje toruńska policja, do wypadku doszło, ponieważ pieszy nie zachował ostrożności. 9-latek wybiegł zza przeszkody i wpadł bezpośrednio pod jadącą osobówkę.
- Kierowca nie miał najmniejszych szans na jakąkolwiek reakcję
- dodaje mł. asp. Dominika Bocian, rzeczniczka toruńskich mundurowych.
Na szczęście skończyło się jedynie na strachu, a chłopcu nic się nie stało.
Przypomnijmy, nie tak dawno, wchodzący na pasy piesi zyskali pierwszeństwo przed innymi pojazdami. Obecnie przepisy mówią co prawda, że pieszy znajdujący się na przejściu lub wchodzący na nie ma pierwszeństwo przed każdym pojazdem, poza tramwajem.
Czym innym jest jednak wtargnięcie na pasy, czyli wkroczenie na zebrę w takim momencie, że jadący pojazd nie jest w stanie w sposób bezpieczny zatrzymać się w celu ustąpienia pierwszeństwa. Wtedy winę ponosi pieszy.
[ALERT]1670933947247[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz