Karol Maria Wojtasik zamieścił na facebooku kilka zdjęć ze swojego spaceru bulwarami. Przy okazji nie szczędził słów krytyki pod adresem części ludzi. "To co przesiaduje na bulwarze, niekiedy trudno nazwać człowiekiem" - napisał.
Szef miejskiego targowiska, a jednocześnie miejski radny z ramienia Prawa i Sprawiedliwości w ostatnim dniach łączony był ze skandalem, do którego miało dojść na targu. Karol Maria Wojtasik, jak informowały portale z całego kraju, miał wyrzucić starszą kobietę nielegalnie sprzedającą rękodzieło.
[ZT]41761[/ZT]
Karol Maria Wojtasik wydał jednak w tej sprawie oświadczenie, w którym nie dość, że zaprzeczył medialnym doniesieniom, to jeszcze stwierdził, że dbał o bezpieczeństwo kobiety, a nawet zaproponował jej krzesło, aby nie musiała sprzedawać na stojąco.
Teraz Karol Maria Wojtasik zamieścił na facebooku post i kilka zdjęć. Widać na nich hulajnogę Bolta, która została wrzucona przez wandali do Wisły.
- Mój dzisiejszy wypad zakończył się nowym rekordem, 20 kg. Wędka aż trzeszczała, gdy wyciągałem olbrzyma na brzeg. Aktualnie siedzę nad atlasem rybnym i weryfikuję upodobania, sposób żerowania oraz rozmnażania się tego okazu. Jesiotra w Wiśle nie ma od 40-50 lat, a za to pojawiły się hulajnogi Bolt
- napisał z ironią miejski radny.
Szef miejskiego targowiska nie zostawił też suchej nitki na części osób spędzających czas na bulwarach. - Szczerze, to co przesiaduje na bulwarze, niekiedy trudno nazwać człowiekiem. Lecą butelki po alkoholu czy napojach słodkich, opakowania po chipsach, papierki, worki, płotki budowlane - skończył swój post.
Zobacz także: