Nowa formuła spotkań z prezydentem nie zdała egzaminu. Mieszkańców ciekawiły przede wszystkim inwestycje drogowe. O czym jeszcze chcieli rozmawiać mieszkańcy lewobrzeża?
Założenie było proste, cztery grupy tematyczne, cztery stoliki i 15 minut, aby porozmawiać o bezpieczeństwie, kulturze i aktywności osiedlowej, komunikacji miejskiej oraz drogach... Grupy miały płynnie przechodzić od stolika do stolika, aby całą pierwszą część spotkania zamknąć w godzinie. Niestety mieszkańcy, którzy zaczęli rozmawiać z prezydentem Zaleskim o inwestycjach drogowych nie wyczerpali tematu w kwadrans, a nawet w cztery kwadranse, pozostając ciągle przy jednym i tym samym stole. Czy to oznacza fiasko nowej formuły spotkań?
- W pozostałych pomieszczeniach grupy zmieniały się zgodnie z naszym założeniem. W przypadku dróg nie było to możliwe, zakładaliśmy, że tak może być – przyznaje Paweł Piotrowicz, dyrektor wydziału komunikacji i informacji zewnętrznej. – Będziemy myśleć, jak usprawnić tę formułę.
Problemów z drogami na Stawkach jest rzeczywiście sporo. Mieszkańcy pytali prezydenta m.in. o przystanki autobusowe przy ulicy Szuwarów, czy światła drogowe przy Armii Ludowej. Najistotniejszym zagadnieniem okazało się bezpieczeństwo i stan drogi na ulicach Łącznej i Stawki Południowe.
- To strategiczne ulice naszego osiedla. Niestety nie ma na nich przystanku autobusowego, najbliższy znajduje się na ul. Andresa, gdzie trzeba iść pieszo ponad 20 minut – wyjaśnia Hanna Kurij-Kapała, mieszkanka ulicy Łącznej. – Problemem jest też to, że na drodze do przystanku nie ma ani chodnika, ani utwardzonego pobocza. To bardzo niebezpieczny odcinek, który codziennie pokonują dzieci!
W wyniku dyskusji prezydent zadeklarował, że przebudowa tej ulicy znajdzie się w planach inwestycyjnych na rok 2017.
Po pierwszej części mieszkańcy obejrzeli prezentacje i materiały video, potem przez godzinę trwała otwarta dyskusja, którą znowu zdominowały tematy inwestycji drogowych i bezpieczeństwa. Nie ominięto zagadnień związanych z komunikacją miejską.
- Wielokrotnie apelowaliśmy o wprowadzenie biletu czasowego, który umożliwiłby przejazd z lewobrzeża do różnych części miasta – mówili obecni w SP nr 14 członkowie Stowarzyszenia Stawki.
Pytano również o Park Tysiąclecia, czy planowany remont mostu Piłsudskiego. Na wszystkie pytania prezydent i urzędnicy udzielali wyczerpujących odpowiedzi. Nie potrafili jednak zająć stanowiska w sprawie podgrzewanych przystanków autobusowych, czy szaf na rowery, co zaproponował jeden z zebranych.
Kolejne spotkanie zaplanowano na czwartek (18 lutego). Tym razem o problemach Podgórza mieszkańcy i włodarze porozmawiają w Zespole Szkół nr 15 przy Paderewskiego.
3 3
A Pani Hanna nie wiedziała gdzie się buduje? że do autobusu daleko. Może ul Łączną ma jeździć autobus? Ludzie ogarnijcie się!!!
3 1
drogi Torunianinie, Hanna wiedziała i też wiedziała, że od kilku lat jest gotowy plan ulicy Łącznej właśnie z przystankami autobusowymi, kwestia tylko wybudowania drogi a do tej pory mieliśmy tylko niespełnione obietnice, mam nadzieję, że słowa Prezydenta się spełnią i do końca 2019r ulice Stawki Południowe i Łączna zostaną podbudowane i pojedzie nimi autobus :) pozdrawiam
0 0
na Gdańskiej też nie ma chodnika a jeżdżą tu TIRy choć nie powinny, szaleni kierowcy oraz motory. Ulica od wybudowania Lidla jest niebezpieczna ze względu na duży ruch.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz