Według specjalistów inteligentne systemy transportowe (ITS) to skok cywilizacyjny w poruszaniu się po mieście. Toruń już przygotowuje się do jego wdrożenia. W innych miastach jego wprowadzanie nie obyło się bez emocji.
Wyobraźcie sobie: piątkowy szczyt komunikacyjny, pokonujecie nowy most drogowy i zbliżacie się do pl. Daszyńskiego. Pojawia się dylemat: którędy najszybciej dotrzecie na Starówkę. Szosą Lubicką i Traugutta? Żółkiewskiego i Kościuszki? Wschodnią i Skłodowskiej-Curie, a dalej Sobieskiego? A może Żółkiewskiego i Chrobrego?
Nie ma problemu. Na elektronicznej tablicy stojącej przy skrzyżowaniu sprawdzacie najdogodniejszą trasę i najkrótszy czas przejazdu. Jedynka, gaz i ruszacie w dalszą drogę. Bez stania w korkach.
To nie odległa przyszłość. Tak może wyglądać poruszanie się po naszym mieście już za kilka lat. Miejski Zarząd Dróg przygotowuje się do realizacji projektu “Inteligentny System Transportowy dla miasta Torunia”. Jego powodzenie będzie zależeć w dużej mierze od pozyskania zewnętrznych pieniędzy. Wydaje się jednak, że z tym nie będzie większego problemu. W najbliższych latach bowiem Unia Europejska będzie dotować Inteligentne Systemy Transportowe z krajowych i regionalnych funduszy europejskich.
Jak to wygląda teraz?
Kilka lat temu MZD skoordynował sygnalizacje świetlne przy ul. Grudziądzkiej.
- Ale to nie jest żadna “zielona fala” - to reakcja jednego z toruńskich kierowców na pytanie, czy w Toruniu funkcjonuje “zielona fala”: - Nigdy nią nie “popłynąłem”. Jazda ul. Grudziądzką wygląda tak: gaz, hamulec, czerwone światło, zielone światło, gaz, hamulec i tak dalej.
ITS wiąże się z kilkoma zagadnieniami. Przede wszystkim poprawą przepustowości ulic, czyli zmniejszeniem zatorów w miastach. Korki to nie tylko utrapienie dla kierowców. Ale to także zmora dla naszych portfeli. Tylko w siedmiu największych polskich miastach w 2014 r. kosztowały kierowców aż 3,6 mld zł. O 5 proc. więcej niż w 2013 r. Co ciekawe, roczny koszt korków na statystycznego kierowcę wynosił rok temu nieco ponad 3 tys. zł. To dane z raportu firmy Deloitte oraz serwisu Targeo.pl.
Kolejną kluczową kwestią jest poprawa bezpieczeństwa na drogach. Dzięki ITS zwiększa się bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego. I co ważne, Inteligentny System Transportowy oznacza również poprawę jakości środowiska naturalnego. Rozładowywanie zatorów i minimalizowanie utrudnień drogowych przekłada się bowiem na redukcję spalin w mieście.
- ITS to przyszłość dla polskich dróg. Korzyści płynące z jego wprowadzenia są olbrzymie - podkreśla Tomasz Tupalski, kierownik działu utrzymania i ewidencji ulic w Miejskim Zarządzie Dróg. Jak to może wyglądać u nas?
Według wstępnych założeń toruńskich drogowców ITS ma poprawić przejazd na głównych miejskich arteriach na linii północ-południe i wschód-zachód. - Planujemy, by te ciągi były ze sobą synchronizowane, a zamontowana na nich sygnalizacja działała jak najlepiej, optymalnie - mówi Tupalski. - W ramach ITS na ulicach będą montowanie fotoradary, które będą rejestrowały pojazdy przekraczające skrzyżowania na czerwonym świetle. Wprowadzenie systemu to możliwość kontroli tonażu ciężarówek przejeżdżających przez miasto. Chcemy się też skupić na Starówce z naciskiem na pomoc w parkowaniu.
Jak będzie to działać w praktyce?
W centrum sterowania ruchem, które powstałoby w Miejskim Zarządzie Dróg można by np. monitorować i zarządzać tym, co dzieje się na ulicach. Operatorzy przy pomocy odpowiednio skonfigurowanego oprogramowania będą mogli wskazać najszybszą trasę przejazdu karetkom lub wozom straży pożarnej czy też rozładowywać korki poprzez bieżące dostosowywanie sygnalizacji świetlnej.
System może również naprowadzać pojazdy na drogi alternatywne, np. gdy dojdzie do wypadku lub nagłego zatoru. W praktyce może się również przełożyć m.in. na mniejszą liczbę wypadków, skrócenie czasu podróży i redukcję emisji spalin. W zespole staromiejskim - zwłaszcza w sercu Starówki - ma powstać dynamiczna informacja o wolnych miejscach parkingowych w centrum i w jego otoczeniu.
Ponadto do systemu zostanie podłączone nie tylko sterowanie ruchem z monitoringiem wizyjnym, ale też zarządzanie transportem publicznym z dynamiczną informacją przystankową (tablice prezentujące rzeczywisty czas przyjazdów składów znajdują się już na przystankach tramwajowych), monitoring bezpieczeństwa pasażerów w komunikacji publicznej oraz dynamiczna informacja o miejscach parkingowych w rejonie Starówki.
Unia dołoży
Według ubiegłorocznych założeń toruński Inteligentny System Transportowy będzie powstawać w latach 2015-2018. Drogowcy podkreślają, że warunkiem do realizacji tego projektu jest pozyskanie pieniędzy z nowej perspektywy unijnej 2014-2020. To jeden z kluczowych dla miasta projektów. Władze Torunia zaproponowały, żeby znalazł się wśród kilkunastu toruńskich zadań w kontrakcie terytorialnym.
ITS działa już w kilku polskich miastach. Z różnymi efektami. Poznańska wersja miała być gotowa wiosną tego roku. Projekt się przeciągnął i będzie uruchomiony do końca września. Pochłonie łącznie aż 82,9 mln zł. Bydgoski system ITS składający się z 32 elektronicznych tablic zamontowanych przy newralgicznych punktach w mieście już działa. Ale zdążył zebrać już wiele srogich ocen od kierowców.
Po pierwsze: nieczytelne tablice informujące o natężeniu ruchu. Po drugie: zdarzało się, że na tablicach nie pojawiały się informacje o utrudnieniach dla pasażerów, co np. w marcu zakończyło się to czterogodzinnym paraliżem bydgoskiego śródmieścia. System w Bydgoszczy kosztował ponad 50 mln zł. Teraz czas na Toruń.
Piotr12:08, 27.09.2015
Wszystko będzie wyglądać tak jak zwykle, czyli na papierze będzie się wszystko zgadzać, zarobi ten który miał zarobić, a korki będą jak były. Czyli zawracanie głowy i wyciąganie unijnej kasy dla znajomych.
amberka14:12, 27.09.2015
Po Toruniu i tak jeździ się całkiem nieźle w porównaniu z innymi miastami. Choć może pieniądze lepiej byłoby zainwestować właśnie w zieloną falę, bo jazda np. Szosą Lubicką to ciągłe stanie na czerwonych światłach.
amberka14:42, 27.09.2015
Po Toruniu i tak jeździ się całkiem nieźle w porównaniu z innymi miastami. Choć może pieniądze lepiej byłoby zainwestować właśnie w zieloną falę, bo jazda np. Szosą Lubicką to ciągłe stanie na czerwonych światłach.
Nie trzeba zadnych d15:45, 27.09.2015
Nie trzeba zadnych drogich systemow, wystarczy regulacja chorej sygnalizacji na Lubickiej, Grudziadzkiej itd.
A jak jest korek to trzeba postawic policjanta, zeby usprawnic ruch. Niech sie do czegos przydadza.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Nastolatkowie na hulajnodze i dramatyczny finał
Selekcja naturalna w praktyce. De bil plus maszyna równa się ojom co tu dramatyzować
Obeznany
23:12, 2025-07-12
Dramat w Glazji poruszył wszystkich. Będą...
W sytuacji zagrożenia wystarczy, że kobieta pokaże napastnikowi zaświadczenie o ukończeniu 4-godzinnego szkolenia i napastnik padnie jak rażony gromem.
Wojas
23:07, 2025-07-12
Jednym kodem wchodził cały Toruń. To koniec
nowy uniwerslny kod to 2137 nie musicie dziekować 🤣🤣🤣🤣
lmao
19:04, 2025-07-12
Region: SUV jechał pod prąd i potrącił sześć osób
Dziennikarskie! Kierowca na pewno miał jakieś imię, a tu nic,tylko że kierowca. Jak Polak coś zrobi to zaraz piszecie ,dlaczego w tym artykule nie ma takiej informacji??
Wy je,bane ku.rwy
18:15, 2025-07-12