Zamieszanie na osiedlu! Ten jeden kod znał cały Toruń. Spółdzielnia ukróciła proceder

Mieszkańcy tego osiedla przeżyli niemałe zaskoczenie, gdy z dnia na dzień nie mogli wejść do swoich klatek. Wszystko przez decyzję spółdzielni.

Na osiedlu Skarpa w Toruniu zapanowało spore zamieszanie. Wszystko zaczęło się od jednego pytania opublikowanego w lokalnej grupie na Facebooku:

– Wie ktoś, czemu uniwersalny kod do klatki nie działa?

To, co miało służyć listonoszom i ekipom serwisowym, stało się powszechnie znanym hasłem. Kod do drzwi znał praktycznie każdy – nie tylko z osiedla, ale i z całego miasta. Mieszkańcy przez lata wchodzili do klatek jednym i tym samym kodem, rezygnując z własnych haseł. Teraz to się zmieniło.

Spółdzielnia postanowiła zareagować

Jak można się domyślać, spółdzielnia zdecydowała się ukrócić proceder. Uniwersalny kod został wyłączony, co dla wielu lokatorów oznacza kłopoty. Nie wszyscy pamiętają swoje indywidualne kody, niektórzy nigdy ich nawet nie ustawili.

W sieci szybko pojawiły się głosy osób, które nie mogą dostać się do swojego mieszkania. Jeden z najemców napisał:

– Czy orientuje się ktoś, czy spółdzielnia udostępnia też kod najemcy mieszkania po okazaniu umowy najmu? Niestety właściciel mieszkania nie pamiętał kodu do klatki, a do tej pory wchodziłem na kodzie uniwersalnym… właściciel przebywa za granicą i mam z nim ograniczony kontakt, a wejść do bloku jakoś trzeba.

Bezpieczeństwo ważniejsze niż wygoda

Choć dla niektórych to utrudnienie, większość mieszkańców uważa decyzję spółdzielni za słuszną. W ostatnim czasie pojawiały się sygnały o podejrzanych osobach kręcących się po klatkach, próbujących otwierać drzwi mieszkań, a nawet o kradzieżach z piwnic.

– Oni zmieniają ten kod dla bezpieczeństwa mieszkańców żeby nie wchodzili postronni do klatki – skomentowała jedna osób

Aby uzyskać indywidualny kod do klatki, należy skontaktować się bezpośrednio ze spółdzielnią, albo zacząć korzystać z tradycyjnego klucza...