Bydgoszcz chce utworzyć metropolię bez Torunia. Toruński senator PO chce rozpocząć rozmowy o współpracy z... Włocławkiem i Grudziądzem.
Bydgoscy samorządowcy - po wejściu w życie z początkiem 2016 r. ustawy o związkach metropolitalnych - rozpoczęli prace nad Metropolią Bydgoszcz. W jej skład oprócz grodu nad Brdą ma wejść 20 gmin.
W najbliższych tygodniach samorządy mają podjąć intencyjne uchwały o chęci przystąpienia do Metropolii Bydgoszcz.
Na te wieści z Bydgoszczy emocjonalnie zareagował toruński senator PO Przemysław Termiński. Odniósł się do nich na Facebooku.
- No cóż nasi sąsiedzi już wybrali - komentuje na swojej stronie na Facebooku Termiński. - Czy dobrze? Metropolia złożona tylko z Bydgoszczy i gmin ościennych będzie pod względem funkcjonalnym: gospodarczym i kulturalnym robiła wrażenie tylko w regionie.
Co zaproponował toruński senator PO w odpowiedzi na Metropolię Bydgoszcz? Jednym z warunków, jakie trzeba spełnić przy powołaniu związku metropolitalnego, jest liczba mieszkańców, która musi przekraczać 500 tys. - Drugim warunkiem wg. ustawy o związkach metropolitalnych jest to, że w skład metropolii wchodzi miasto na prawach powiatu, będące siedzibą wojewody lub sejmiku województwa - wskazuje Termiński.
Senator wskazuje, że gród Kopernika spełnia drugi z zapisów. Pierwszy zaś byłby spełniony, gdyby do metropolii dołączyły dwa duże ośrodki.
- Zatem patrząc tylko pod względem ilościowym Toruński Obszar Metropolitalny musiałby powstać na bazie związku z Włocławkiem i Grudziądzem (liczba mieszkańców: Toruń - 203,1 tys., Włocławek - 113,9 tys., Grudziądz - 97,1 tys.) oraz jeszcze z kilkunastoma gminami – wskazuje Termiński. - Czasu nie jest dużo. Wszelkie decyzje w tej sprawie powinny zapadać jak najszybciej.
Toruński senator PO nie rzuca tych słów na wiatr. W najbliższych dniach chce przeprowadzić rozmowy sondujące nastroje na takie rozwiązanie - toruńsko-włocławsko-grudziądzkie - wśród samorządowców z Torunia, Włocławka i Grudziądza oraz okolicznych gmin. Do tematu wrócimy.