Jarosław Kaczyński na sympozjum w Toruniu: "Gdy my rządzimy, to jest dyktatura"

- Sytuację można podsumować tak: gdy w Polsce rządzi Platforma, to jest demokracja. Gdy my rządzimy - to jest dyktatura - ironizował w Toruniu Jarosław Kaczyński. 

Prezes PiS przyjechał do Torunia na zorganizowane przez Wyższą Szkołę Kultury Medialnej i Społecznej sympozjum: „Oblicza Manipulacji – źródła i skutki”. Wśród zaproszonych gości był też m.in. bp Adam Lepa, członek Rady ds. Środków Społecznego Przekazu Konferencji Episkopatu Polski. 

Jak podaje Radio Maryja, prezes PiS mówił o "manipulacji w tzw. wojnie polsko-polskiej". Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego w Polsce istnieją dwa główne ośrodki manipulacji. 

- Pierwszy z nich to ośrodek komunistyczny - mówił polityk.- Jest i ośrodek drugi, który pozwolę sobie nazwać dysydenckim. To ośrodek złożony z ludzi, którzy byli w opozycji, ale przedtem na różne sposoby, czasem tylko poprzez rodziny, w zdecydowanej większości mieli jakieś związki z komunizmem. Później działali w opozycji, przeżyli traumę pierwszego kongresu Solidarności. Ta trauma polegała na tym, że oni tam przegrali.

Prezes PiS mówił też o walce z postkomunizmem, o atakach na Radio Maryja i podkreślał, że jego zdaniem wmówiono społeczeństwu, że w Polsce doszło do zagrożenia demokracji. 

- Dochodzi do kwestionowania faktu oczywistego: że w Polsce jest demokracja - mówił. - Gdy wszystkie elementy władzy, wszystkie media były w rękach tej drugiej strony, gdy wszystkie samorządy wojewódzkie były opanowane przez rządzącą koalicję, gdy zakazano zawierania z nami sojuszów - to wtedy była demokracja. Gdy dziś my jesteśmy przy władzy i mamy dużo mniej, to jest dyktatura. To oczywista bzdura - ale część społeczeństwa w to wierzy. Sytuację można określić tak: jeśli w Polsce rządzi Platforma, to niezależnie od tego, co robi, bo nie wymieniłem licznych ekscesów z jej strony - jest demokracja, gdy my rządzimy, jest dyktatura.

To niejedyny polityk PiS, który pojawił się w grodzie Kopernika. Gościem wspólnego kolędowania w Centrum Dialogu był również Krzysztof Czabański. Zapowiedział dalsze reformy mediów publicznych, tzw. duża reforma ma wejść w życie 1 lipca.