Mieszkańcy Winnicy wzięli udział w posiedzeniu komisji fot. Tomasz Berent
Mieszkańcy Winnicy nie wytrzymali. Pojawili się na Komisji Gospodarki Komunalnej z długą listą postulatów. Czego się domagają?
Na obradach komisji pojawiło się kilkadziesiąt osób. Półtora godzinnemu spotkaniu towarzyszyło wiele emocji - były łzy, krzyki, oklaski, głośne śmiechy, a nawet nagły atak astmy u jednej z mieszkanek. To pierwsze spotkanie torunian z Winnicy od czerwcowych konsultacji społecznych. Właśnie wówczas Czesław Bielecki, autor kontrowersyjnego projektu planu zagospodarowania tego terenu, miał nazwać osiedle "slumsami".
Podstawowym problemem, z jakim od wielu lat zmagają się mieszkańcy tego osiedla jest to, że nie są oni właścicielami gruntów, na których postawili swoje domy lub posesje.
- Mieszkam na tym osiedlu od ponad 40 lat. Ponad 20 lat żyję tam bez wody, a państwo nawet nie dajecie mi możliwości wykupu użytkowanej przeze mnie działki, a bardzo chętnie wykupiłabym tę działkę - deklarowała jedna z mieszkanek.
Zmiany umów dzierżawy na akt własności lub wieczyste użytkowanie to tylko jeden z wielu postulatów mieszkańców. Oczekują oni także odwieszenia planu autorstwa Bieleckiego, budowy dróg i chodników, oświetlenia ulicy oraz budowy wodociągu i gazociągu.
Na spotkaniu wielokrotnie padały odniesienia do projektu planu zagospodarowania dla osiedla Winnica II z 2015 roku przygotowanego przez Bieleckiego. Mieszkańcy wyrazili stanowisko na piśmie i złożyli je na ręce przedstawicieli komisji.
- Plan Pana Bieleckiego w istocie realizuje komercyjne cele lobby budowlanego z całkowitym naruszeniem praw mieszkańców ul. Winnica II w Toruniu od lat zamieszkujących przy tej ulicy - czytamy w piśmie podpisanym przez Sławomira Adamskiego.
Dla członków komisji oraz urzędników skala problemów, jakie dotknęły mieszkańców, była niewyobrażalna. Nie zabrakło konkretnych i wiążących propozycji pomocy.
- Zapewniam, że na najbliższej sesji rady miasta złożymy formalny wniosek o pilne wybudowanie wodociągu na ulicy Winnica II - zadeklarował Maciej Cichowicz, radny Czasu Mieszkańców. - Nie chcę wierzyć, że ten i inne braki to celowe działania, które mają zmusić państwa do opuszczenia domów, w których mieszkacie od wielu lat.
Zastępca prezydenta Torunia Zbigniew Fiderewicz zapewnił z kolei, że złożony wniosek zostanie potraktowany jak pismo formalne.
- Jak najszybciej udzielimy państwu szczegółowej odpowiedzi - mówił do zgromadzonych.
Mieszkańcy Winnicy ciągle są zasypywani ogólnymi deklaracjami. Dlatego nie mają wątpliwości, co do rezultatu wniosku, jaki ma zostać złożony na najbliższej sesji.
- I tak nas wyrzucą - przyznają ze smutkiem.
Do tematu wrócimy.