15 grudnia zmieniono rozkład jazdy pociągów. Pojawiło się kilka nowych pociąg, ale wiele też zlikwidowano, co odczuli podróżni również z Torunia. Ci narzekają na połączenia do Warszawy (zwłaszcza po godzinie 13.) oraz mniejszą liczbę pociągów do Gdańska.
Problemem zwłaszcza w weekendy mogą mieć studenci, którzy po skończonych zajęciach chcą dostać się w kierunku Warszawy przez Kutno i Łowicz. Jeśli chodzi o godziny popołudniowe to bezpośredni pociąg z Torunia do Łowicza jest o godzinie 12:38, a następny dopiero o 18:05. Dla wielu osób to ogromne utrudnienie. Dzięki połączeniom Regio nieco lepiej wygląda sytuacja z połączeniami do Włocławka i Kutna.
Pasażerowie mają też problem z dostaniem się do Gdańska. Bezpośredni pociąg jest o godzinie 10:34, a potem dopiero o 15:28. Na fatalne połączenia na linii Gdańsk - Warszawa (przez Toruń, Kutno, Łowicz) zwrócił uwagę kutnowski poseł Tomasz Rzymkowski. Napisał nawet w tej sprawie interpelację do Ministerstwa Infrastruktury. Otrzymał już nawet odpowiedź.
- W przypadku mieszkańców m.in. Kutna, Włocławka i Torunia podróż w relacji do i z Trójmiasta, może być obecnie również realizowana z przesiadką na stacji Bydgoszcz Główna. Jednocześnie chciałbym poinformować, że Ministerstwo Infrastruktury uwzględniając przepisy ustawy z dnia 16 grudnia 2010 r. o publicznym transporcie zbiorowym dotyczące organizacji międzywojewódzkich przewozów kolejowych weźmie pod uwagę możliwość zwiększenia liczby połączeń bezpośrednich w kolejnych edycjach rozkładów jazdy na ciągu Kutno – Toruń – Bydgoszcz – Gdańsk – Gdynia, biorąc pod uwagę limit środków dostępnych w danym roku budżetowym na dofinansowanie przewozów dalekobieżnych oraz stan infrastruktury torowej odpowiada - wiceminister Andrzej Bittel.
A jak Wy ocenianie połączenia z Torunia do Gdańska i Warszawy?
[ALERT]1578992779588[/ALERT]
Phoenix13:44, 14.01.2020
8 0
No cóż... połączenie pociągiem z Gdańskiem jest lekko mówiąc fatalne.
Oszem, można się przesiadać w Bydgoszczy, ale raz, że sama przesiadka jest uciążliwa, a dwa, że wydłuża to i tak długi czas przejazdu, często nawet o kilkadziesiąt minut.
Tyle się też mówi o ekologii i szybkich kolejach, a przy połączeniach Torunia z Trójmiastem pociąg ciągle przegrywa z własnym autem czy nawet z autobusem. 13:44, 14.01.2020
FR anek20:27, 14.01.2020
5 0
A może ktoś się przyjrzy, jak wyglądają połączenia regionu z południem? Jeden pociąg na Śląsk (Katowice), jeden na Wrocław, jeden do Krakowa. Czy ktoś jeszcze pamięta, że można było z Torunia i Bydgoszczy jechać bezpośrednio przez Kutno, Łódź, Częstochowę do Katowic i Bielska Białej, do Krynicy Zdrój przez Kraków i Nowy Sącz , były pociągi poranne, południowe i nocne (na Kraków były 3 pociągi w ciągu doby). Jeszcze w poprzednim rozkładzie był nocny pociąg do Przemyśla przez Kraków. Można było z Bydgoszczy i Inowrocławia dojechać do Wrocławia, Wałbrzycha i Jeleniej Góry...A teraz co? LIPA!!! Trzeba jeździć z 2, 3 przesiadkami, o ile te przesiadki dojdą do skutku (przez spóźnienia). 20:27, 14.01.2020
Monia.00:32, 15.01.2020
0 2
Cześć panowie, mam na imie Monika 25 lat. Chętnie poznam normalnego faceta. Nie szukam sponsora, nie interesuje mnie jakie masz zarobki, samochód itp. Przede wszystkim cenię kulturę osobistą i poczucie humoru, wygląd dla mnie to sprawa drugorzędna. Zainteresowane osoby zapraszam do kontaktu. Więcej moich zdjęć można zobaczyć na moim profilu : https://wyspakobiet.eu/monia25
00:32, 15.01.2020