Sprawę niektórych linii autobusowych w Toruniu poruszaliśmy już kilka razy, ale do tej najpewniej będziemy jeszcze wracać. Chodzi o dwie nitki poruszające się m.in. po Wrzosach - 27 i 31. Torunianka pisze, że ciężko się nimi podróżuje.
Kobieta porusza dwa problemy związane z 27 i 31. Pierwszy to ciągłe spóźnienia i wyjeżdżanie z pętli zbyt szybko.
Problem nadal jest. Chodzi o częstotliwość jazdy autobusów 27 i 31-dwóch linii na wrzosy. Bardzo często autobusy już z pętli wyjeżdżają np 5 minut za szybko, albo się spóźniają
pisze nasza Czytelniczka.
Drugi problem związany jest z liczbą chętnych do podróżowania tymi liniami. Autobusy są przepełnione i ciężko niekiedy zająć nawet miejsce stojące. Najpewniej wynika to z faktu, że 27 łączy Wrzosy z lewobrzeżem i miastem, a 31 to najlepszy dojazd na Rubinkowo i Skarpę.
W godzinach szczytu nie da się do tych autobusów wsiąść! Są przepełnione, bez względu na to czy jadą w stronę z czy na Wrzosy.
O komentarz i ewentualną pomoc w rozwiązaniu tej sytuacji poprosiliśmy MZK w Toruniu. Do sprawy wrócimy!