Gigantyczne utrudnienia w ruchu czekały na kierowców i przechodniów w poniedziałkowe popołudnie. Marznący śnieg sprawił, że po ulicach Torunia nie dało się ani jeździć, ani chodzić.
Gradowa chmura skoncentrowana była przede wszystkim na lewobrzeżnej, zachodniej i północnej części miasta. Na wschodzie Torunia - osiedlu Na Skarpie i Rubinkowie opad nie występował.
[ZT]18276[/ZT]
Lewobrzeże było zupełnie zakorkowane. Policja kierowała ruchem. Podobnie zresztą jak w centrum i na północy miasta. W okolicach ul. Przy Kaszowniku w pewnym momencie stało aż siedem autobusów, które nie były w stanie dalej jechać. Nasi Czytelnicy skarżyli się na brak wystarczającej liczby piaskarek.
- W ciągu godzinnej jazdy ulicami Torunia widziałem jedna piaskarkę jadącą z Bulwaru Filadelfijskiego - pisze Czytelnik.
Na przykład jazda autem z Dworca Głównego na Dworzec PKS zajmowała 1,5 godziny. Średnia prędkość to 8km/h. Dlaczego zatem piaskarki MPO nie wyjechały w o wiele większej liczbie na ulice Torunia? Jedną z pierwszych firm, która zajmowała się udrożnieniem ruchu była firma Multigarden.
- Nasza firma udrożniła ruch po wypadku w pobliżu ul. Uniwersyteckiej. Posypaliśmy drogi solą, umożliwiając wznowienie ruchu. Zarówno policja, jak i autobusy miejskie nie mogły się poruszać ze względu na śliskość, a służby drogowe nie mogły dojechać - słyszymy w firmie Multigarden.
Czekamy na Wasze sygnały.
[ALERT]1547539245015[/ALERT]
Podgórka 11:03, 15.01.2019
3 4
2 km w ciągu godziny ok godz 17:00.To był kawałeczek od kościoła i przez most. Ślisko było już po 15. Na co czekały służby miejskie? Na odwilż. Policji nie było widać, nawet w typowym dla nich miejscu, przed wiaduktem. Szybciej było cofnąć się, nawet ze zjazdu pod wiadukt, przez "Krowi Mostek" i wjechać na most od ul. Nieszawskiej. 11:03, 15.01.2019
Kasia12315:13, 15.01.2019
7 4
Ale jak mogły syparki sypać skoro byly takie korki że one nie mialy jak przejechać? Trochę ludzie pomyślcie a nie odrazu pretensje :) 15:13, 15.01.2019