Z pewnością zwróciliście uwagę na uciążliwy, żółty pył, który od kilku dni osadza się na samochodach, parapetach, czy chodnikach. Część osób twierdzi, że może to być nawet piach z Sahary. Ale czy rzeczywiście tak jest?
W wielu miejscach pyłek ten jest dosłownie wszędzie - na autach, kałużach, oknach, parapetach, i ulicach. Jego kolor może przypominać nawet siarkę, co z pewnością sprawia, że niektórzy podejrzewają, iż jest to zanieczyszczenie powietrza.
Jednak inni twierdzą, że to, co znajduje się na karoseriach aut, to... pył znad Sahary. Okazuje się jednak, że to raczej niemożliwe, bo z reguły jest on praktycznie niezauważalny i znika wraz z deszczem.
Prawda wydaje się zupełnie błaha, gdyż okazuje się, że to po prostu dzieło naszej niezwykłej natury. To pyłek sosny, która aktualnie kwitnie i produkuje jego ogromne ilości.
- Jest to proces obserwowany corocznie, polegający na wytwarzaniu przez kwiatostany męskie pyłku, który zostanie przeniesiony przez wiatr na kwiaty żeńskie. Proces ten jest częścią cyklu rozwojowego sosny, o którego sukcesach dowiemy się najszybciej wiosną za dwa lata, kiedy to w pełni dojrzeją szyszki i wysypią się z nich nasiona, dając kolejne pokolenie lasu
- wyjaśniają leśnicy.
Z poradami spieszyła już w 2023 roku m.in. Gazeta.pl. Na pewno nie można czyścić karoserii za pomocą zwykłej szmatki lub dłoni, gdyż może to spowodować powstanie rys. Najlepiej jest zmyć pył wodą, na przykład na myjni bezdotykowej.
- Jeśli jesteś alergikiem, przy myciu auta dobrze jest założyć maseczkę ochronną lub poprosić bliską osobę, aby usunęła pył za ciebie. To pozwoli ci uniknąć silnych reakcji alergicznych
- sugerują tamtejsi dziennikarze.
Jak dodają leśnicy, sosna powinna zakończyć pylenie w czerwcu.
B11:58, 08.05.2024
1 2
To siarka! Piekielna! Rydzyk swoimi odwiertami przebił sklepienie piekieł i teraz z rury leci piekielna siarka i osiada w okolicy. 11:58, 08.05.2024