Od trzech lat na dachu urzędu marszałkowskiego działa mini pasieka. Co roku marszałek osobiście zbiera miód, aby móc częstować nim gości przybywających na Kujawy i Pomorze.
Pszczoły na dachu urzędu już się zadomowiły, chociaż zimą wichura prawie nie zniszczyła mini pasieki to jednak udało się zebrać całkiem sporo miodu.
- Ten miód jest nieco inny niż ten z wiejskich pasiek. Miód rok temu był rewelacyjny, w tym roku baliśmy się, że przez wichurę miodu będzie znacznie mniej - wiatr przewrócił trzy ule, ale i tak udało nam się zebrać sporo słodkiego specyfiku - wyjaśnia marszałek Piotr Całbecki. - Słoiczek naszego miodu to bardzo dobry prezent dla gości, którzy odwiedzają nas region.
Miód to tak naprawdę jedynie efekt uboczny hodowli pszczół.
- Pszczoły dziękują nam za opiekę przez cały sezon - zapewnia Tadeusz Dussa, prezes Regionalnego Związku Pszczelarzy, który opiekuje się "marszałkowską" pasieką. - Pszczoły w mieście są bardzo pożyteczne! W miastach praktycznie nie mamy pasiek, a to duży błąd.
Kolejne miodobranie już za rok!
błonkoskrzydła09:49, 08.07.2018
0 0
Marszałek Piotr w koalicji z peezel zbiera miód już od ponad dekady mimo iż trutni tam w UM mnóstwo wiele, zatrzęsienie. To unikalny przypadek, gdy niewiele robiący przypisują sobie pszczelą cechę pracowitości jak przystało pod gwieżdzistą flagą łunii! 09:49, 08.07.2018