55 seniorów z województwa kujawsko-pomorskiego otrzyma "bransoletki życia" - innowacyjny program ma być rewolucją w opiece nad osobami starszymi i niepełnosprawnymi.
Bransoletki życia to jeden z elementów programu dedykowanego seniorom. Ma on sprawić, aby najstarsi mieszkańcy regionu czuli się bezpiecznie i mogli dalej samodzielnie funkcjonować.
- Ten projekt jest bardzo ważny, chcemy przetestować zupełnie nowy system opieki. 55 osób zostanie wyposażonych w specjalne opaski teleinformatyczne - urządzenia, które łączą się z centralą za pomocą sieci GSM, są wrażliwe na upadek. W nagłych sytuacjach można przywołać pomoc, wystarczy wcisnąć jeden guzik - tłumaczy Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego.
Poza bransoletkami życia urząd liczy na współpracę z sąsiadami i profesjonalnymi opiekunami.
- Organizujemy system bezpośredniego reagowania ludzi mieszkających w najbliższym otoczeniu osoby niesamodzielnej - dodaje Całbecki. - Tam gdzie opaska nie jest potrzeba zastosowaliśmy dozór sąsiedzki, w dużych blokowiskach osoby starsze będą doglądane przez swoich sąsiadów, z którymi zawrzemy umowy cywilno-prawne. Na obszarach wiejskich powołamy dziennych opiekunów, którzy codziennie będą wizytować domy swoich starszych podopiecznych i sprawdzać, czy niczego im nie brakuje.
Bransoletki są bardzo proste w obsłudze, mają jedynie dwa guziki z czego po naciśnięciu jednego z nich (czerwonego z napisem SOS) można liczyć na natychmiastowy kontakt z centrum pomocy.
Po rozmowie z posiadaczem bransoletki dyspozytor zawiadomi pomoc.
- Opaska pokazuje lokalizację i monitoruje funkcje życiowe. Bardzo ważnym elementem jest czujnik upadku - wyjaśnia Adam Szponka, dyrektor Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej. - Senior sam ustala, do kogo w nagłych sytuacjach mamy zadzwonić. Jeśli jest taka konieczność, to wzywamy pogotowie ratunkowe. Bransoletka działa 24 godziny, jest wodoodporna, działa ona na baterię, jednorazowe ładowanie trwa ok. 2-3 godzin.
Opaski otrzymało do tej pory 12 osób, dla wielu z nich to szansa, aby mogli czuć się bezpiecznie nawet mieszkając samotnie.
- Mnie nie trzeba było długo przekonywać. Na ogól jestem w domu sama, a dzięki tej bransoletce mogą mieć pewność, że w nagłej sytuacji uda mi się wezwać pomoc - zapewnia Halina Kołek, emerytka z Torunia, która otrzymała opaskę życia.
Jeśli dwuletni program pilotażowy okaże się sukcesem to będzie on kontynuowany na większą skalę - pieniądze na jego realizacje mają pochodzić ze środków unijnych.
adju8913:29, 03.07.2018
0 2
Pomysł bardzo fajny, oby tylko seniorzy nie nadużywali tego przycisku, chociaż bardziej prawdopodobne będzie przypadkowe wciśnięcie... Ale gdyby udało się rozbudować możliwości takiej opaski o pulsometr, znany z wielu innych opasek sportowych, to już wogóle byłaby rewelacja. Pomiary tętna np. co 5 minut i gwałtowne zmiany automatycznie byłyby wysyłane do wcześniej określonej "centrali". Starsi ludzie w krytycznych sytuacjach nie zawsze myślą trzeźwo i mogą zapomnieć o przycisku SOS, a tak byłaby szansa na dość szybką reakcję. 13:29, 03.07.2018
Jo15:34, 03.07.2018
1 1
W Holandii były na początek bransoletki.Jak się okazuje wykonują tam 10 tys eutanazji rocznie.W tej chwili nie ma chętnych na tego rodzaju pomoc .Bo wskazuje ona ze człek jest sam i nikt się zanim nie wstawi.Jest to pomysł tych od krula europy.A oni tacy nowocześni i europejscy.Zaczyna jak się tylko znowu dorwą . 15:34, 03.07.2018