Mieszkanka Torunia alarmuje: „Ten park nie jest bezpieczny”. Ruszyła petycja o monitoring i patrole przy hali Bema.
[ALERT]1763034737954[/ALERT]
W sieci pojawiła się petycja dotycząca bezpieczeństwa w parku przy hali na ul. Bema w Toruniu. Autorka – mieszkanka miasta, która regularnie odwiedza ten teren – opisuje drastyczne sytuacje, których miała tam doświadczyć, i apeluje do władz o pilne działania.
W petycji opublikowanej w serwisie petycjeonline.pl mieszkanka opisuje szokujące incydenty. Według relacji kobiety, kilka tygodni temu, około godz. 14:30–15:00, w biały dzień, w pobliżu wybiegu dla psów miał znajdować się mężczyzna, który masturbował się, patrząc w jej kierunku – w momencie, gdy spacerowała z dzieckiem w wózku.
To jednak – jak podkreśla – nie była pierwsza taka sytuacja.
Kobieta twierdzi, że kilka lat wcześniej w tym samym miejscu inny mężczyzna obnażał się przy ławce, jednak uciekł, gdy próbowała zadzwonić po służby. Po publikacji opisu w mediach społecznościowych otrzymała „dziesiątki potwierdzeń”, że podobne incydenty miały miejsce na przestrzeni lat.
Autorka petycji apeluje, by mieszkańcy nie akceptowali stanu, w którym kobiety i dzieci boją się wchodzić do parku. Podkreśla, że problemem nie są użytkownicy parku, lecz osoby zagrażające innym, pojawiające się w jego obrębie.
Zwraca też uwagę, że teren ma znaczenie kulturowe – przebiega przez niego fragment szlaku pielgrzymkowego Camino Polaco.
W petycji znalazły się trzy żądania skierowane do władz miasta: zamontowanie monitoringu – szczególnie przy placu zabaw, alejkach i wybiegu dla psów, poprawa oświetlenia w całym parku, również w głębi lasku oraz regularne patrole Straży Miejskiej lub Policji, zwłaszcza popołudniami i wieczorami.
Autorka podkreśla, że nie są to wygórowane oczekiwania, lecz podstawowe prawo do bezpieczeństwa w przestrzeni publicznej.
Jak dotąd pod jej apelem podpisało się kilkadziesiąt osób, ale liczba podpisów nieznacznie rośnie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz