Toruńscy drogowcy przymierzają się do budowy kolejnych ścieżek rowerowych we wschodniej części miasta. Chodzi o ciągi wzdłuż ul. Rydygiera, Łyskowskiego i Dziewulskiego.
Główne trasy rowerowe we wschodnim Toruniu są już gotowe. Rowerzyści mogą korzystać ze ścieżek na Szosie Lubickiej od granicy miasta do pl. Daszyńskiego, Skłodowskiej-Curie, Przy Skarpie czy Konstytucji 3 Maja.
Teraz nadszedł czas na wyznaczenie ciągów wewnątrz Rubinkowa. Temu ma posłużyć wielowariantowa koncepcji dla budowy infrastruktury rowerowej w ciągu ulic Rydygiera, Łyskowskiego i Dziewulskiego, której opracowanie chce zlecić Miejski Zarząd Dróg. To główne trakty na tym osiedlu, gdzie nie ma wydzielonych tras dla rowerzystów.
Ścieżka wzdłuż ul. Rydygiera licząca 1,15 km miałaby powstać na odcinku od ul. Mocarskiego do Wschodniej (niedawno został oddany odcinek pomiędzy Szosą Lubicką a Mocarskiego). Wzdłuż ul. Łyskowskiego przewidziano kilometrową drogę rowerową między ul. Rydygiera a Szosą Lubicką. W przypadku ul. Dziewulskiego zaś chodzi o fragment liczący 1,4 km - między Łyskowskiego a Szosą Lubicką.
"Przy opracowywaniu wariantów dla tras rowerowych w ciągu ulic Rydygiera, Łyskowskiego i Dziewulskiego należy przyjąć różne sposoby prowadzenia ruchu rowerowego: po wydzielonej drodze rowerowej, po ciągu pieszo-rowerowym, po jezdni przy pomocy stosownego oznakowania poziomego i pionowego itp." - czytamy w materiałach przetargowych.
Dla każdej ze ścieżek mają powstać co najmniej dwa warianty. Zwycięzca przetargu będzie mieć trzy miesiące na przygotowanie koncepcji. Oferenci mogą się zgłaszać do MZD do 24 kwietnia.
lilu 17:46, 16.04.2018
Niestety biorąc pod uwagę ostatnie wypadki śmiertelne z udziałem rowerzystów spowodowane brawurą kierowców wydaje się, że opcja poprowadzenia ścieżek "po jezdni przy pomocy stosownego oznakowania poziomego i pionowego" to niedopuszczalny wariant - szkoda pieniędzy, niech lepiej rowerzyści jeżdżą po chodniku bo jadąc po takim pasie ryzykują utratę życia! Chyba, że zmienimy przepisy i samochody będą poruszać się w mieście max. 30 km/h. 17:46, 16.04.2018
Kamil17:48, 16.04.2018
Proponuję pasy dla rowerów.
Co z tramwajem w tym miejscu? 17:48, 16.04.2018
Gość18:08, 16.04.2018
I kierowcy i cykliści i piesi zachowują się czasem nie tak jak trzeba. Każdy z nich może być przyczyną wypadku. Piesi wchodzą i wbiegają na jezdnię gdzie nie ma pasów, rowerzyści ze słuchawkami na uszach czasem nie trzymają nawet kierownicy, a kierowcy piraci z telefonem w ręku to potencjalni zabójcy. 18:08, 16.04.2018
Janek08:46, 17.04.2018
Ale tylko kierowcy posiadają narzędzie (samochód), którym są wstanie zabić lub okaleczyć innych, pozostali stanowią zagrożenie tylko dla siebie samych. Dlatego kierowca powinien być najrozsądniejszy i zmuszony do dostosowania prędkości i stylu jazdy do otoczenia 08:46, 17.04.2018
m.08:24, 17.04.2018
A kiedy ścieżka pieszo-rowerowa wzdłuż strugi doczeka się asfaltu? Bo ten żwir jest dośc słaby. 08:24, 17.04.2018
hh09:14, 17.04.2018
Drogi dla rowerów, ścieżki są w lesie. 09:14, 17.04.2018
jkob08:20, 17.04.2018
2 0
Czyli lepiej nie robić nic, bo na ścieżkach i na pasach i tak jest niebezpiecznie? Mi się bardzo podoba pomysł ścieżek rowerowych na tych ulicach, bo rowerzyści w końcu będą mieli swoje miejsce na drodze. 08:20, 17.04.2018