Trwa Walne Zgromadzenie w spółdzielnia mieszkaniowej „Na Skarpie”. Piątek wydaje się kluczowym dniem z punktu widzenia członków stowarzyszenia „Niezależni na Skarpie”, którzy mają wiele do zarzucenia zarządowi.
Tradycyjnie, jak co roku, Walne Zgromadzenie odbywa się w pięciu częściach. Rozpoczęło się w poniedziałek i potrwa do piątku. Jak zaznacza Renata Zybertowicz, przewodnicząca stowarzyszenia, kluczowe są dwa punkty porządku obrad.
Pierwszy z nich dotyczy podziału nadwyżki za 2017 r. Zarząd stara się, żeby ponad 700 tys. nadwyżki, Walne Zgromadzenie zgodziło się przekazać na fundusz remontowy, na który mieszkańcy i tak wpłacają co miesiąc. Co ponadto?
- Ja, jak i Niezależni Na Skarpie jesteśmy za przeznaczeniem wynikającej z podziału kwoty (w zależności od metrażu lokalu) na jednorazowe obniżenie opłat dla spółdzielców. Jeszcze ważniejsze są zmiany statutu spółdzielni, które muszą być prowadzone na mocy nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych - mówi Renata Zybertowicz.
Jak dodaje, projekt zmian autorstwa zarządu nie uwzględnił bardzo ważnych fragmentów znowelizowanej ustawy.
- Mój projekt poprawek do projektu uchwały dodaje te brakujące fragmenty oraz wiele innych, korzystnych dla szeregowych członków spółdzielni. Będzie ostro - dodaje Renata Zybertowicz.
Co sądzicie o polityce SM „Na Skarpie”. Czekamy na komentarze?
[ALERT]1523438414695[/ALERT]
elo16:37, 11.04.2018
ze spółdzielnią na wojnę? to raczej nie możliwe.... ktoś mi powiedział " cytuję " spółdzielnie to państwo w państwie" ...nie wiem czy to prawda czy miał rację nie pamiętam kto to ale czy miał rację?
Koniu18:45, 11.04.2018
"Nie" z przymiotnikami zapisujemy razem.
iha ha 16:12, 12.04.2018
nie ważny błąd ortograficzny ważne co napisane ...
nie19:04, 11.04.2018
nie
Spółdzielca ze Skarp23:42, 11.04.2018
Jeśli chodzi o frekwencję na walnych w różnych spółdzielniach mieszkaniowych, to chodzą słuchy, że grupą najbardziej podporządkowaną "władzy spółdzielczej" są ludzie zadłużeni. I że to oni, poza opozycją, zawsze siedzą do końca (bo nie orientują się o co chodzi, i wolą nie ryzykować).
Skarpiak23:51, 11.04.2018
W punkt.
dlt08:55, 12.04.2018
Spółdzielnie to państwo w państwie. Najgorszą rzeczą jest obojętność mieszkańców. Trzeba się angażować i organizować aby ukrócić różne patologie prezesów spółdzielni. Nie jest tajemnicą że w Toruniu w SM Na Skarpie czy SM Kopernik od dłuższego czasu źle się dzieje...
2 0
"Nie" z przymiotnikami zapisujemy razem.