Asp. Łukasz Kowalczyk z Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu poinformował PAP, że przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym było znaczące i wyniosło 52 km/h. Dodał, że kierujący pojazdem skorzystał z prawa do odmowy przyjęcia mandatu, a sprawa trafi do sądu.
Prezydentowi Grudziądza Maciejowi Glamowskiemu policja zatrzymała prawo jazdy za przekroczenie o 52 km/h prędkości w terenie zabudowanym. Przeprosił za swoje zachowanie, ale nie przyjął mandatu. Sprawa trafi do sądu. Glamowski zakwestionował wiarygodność pomiaru prędkości.
Glamowski wykroczenia drogowego dopuścił się 23 lipca na ulicy Waryńskiego w Grudziądzu. Funkcjonariusze zatrzymali prawo jazdy prezydentowi miasta. Prawo jest takie, że miejscowy wydział komunikacji zadecyduje w terminie siedmiu dni, czy prezydent miasta będzie miał wstrzymane uprawnienia do kierowania pojazdami.
Włodarz miasta przyznał się w niedzielę do popełnienia tego czynu w mediach społecznościowych.
- Kilka sekund pośpiechu może skończyć się dla mnie trzema miesiącami bez prawa jazdy, 10 punktami karnymi i wysokim mandatem. Przyjmuję to z pokorą - napisał w mediach społecznościowych Glamowski.
Przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym powyżej 50 km/h - poza zabraniem czasowo uprawnień - zagrożone jest 1500 zł mandatem.
W rozmowie z "Gazetą Pomorską" przyznał, że spieszył się na spotkanie, ale nie chce się tym usprawiedliwiać. Mandatu nie przyjął, gdyż ma zastrzeżenia do wiarygodności pomiaru prędkości. Glamowski do czasu publikacji depeszy nie odebrał telefonu od PAP. (PAP)
twi/ joz/
1 0
Cymbał chce zaistnieć i tak dostanie grzywnę
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz