Władze Włocławka podjęły zdecydowane kroki po kontroli w Domu Pomocy Społecznej przy ul. Nowomiejskiej. Dyrektor placówki została zwolniona dyscyplinarnie, a sprawa trafiła do prokuratury.
Sprawa Domu Pomocy Społecznej przy ul. Nowomiejskiej we Włocławku ma ciąg dalszy. Prezydent Krzysztof Kukucki zdecydował o dyscyplinarnym zwolnieniu dyrektor placówki.
To efekt kontroli przeprowadzonej po doniesieniach związku zawodowego Solidarność, który zarzucał kierownictwu mobbing i fatalną atmosferę pracy.
- Prezydent skierował kontrolę dorażną do DPS, która wykryła szereg nieprawidłowości – informuje sekretarz miasta Krzysztof Czerwiński. – W związku z tym doszło do zawiadomienia prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa oraz zawiadomienia Głównego Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych.
Jak ujawnia magistrat, komisja kontrolna miała zastrzeżenia m.in. do sposobu rozliczania czasu pracy oraz inwentaryzacji środków trwałych.
– Komisja ustaliła, że albo są braki w środkach trwałych, albo nieścisłości w dokumentach. Nie chcę mówić definitywnie, bo sprawa zapewne będzie miała finał w sądzie – dodaje Czerwiński.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że w DPS ruszy rekontrola. Ma ona sprawdzić, czy po zakończeniu pierwszej kontroli nie doszło do manipulacji dokumentacją lub jej zniknięcia.
Była już dyrektor odmówiła podpisania protokołu pokontrolnego.
Miasto zapowiada, że wkrótce ogłoszony zostanie konkurs na nowego dyrektora DPS.
Przypomnijmy, że o sytuacji w DPS informowali związkowcy z Solidarności, a sprawa była poruszana publicznie przez radnego Janusza Dębczyńskiego z PiS. Więcej w tekście: Kontrola w miejskim DPS. Miasto sprawdza zarzuty o mobbing