W obliczu rosnącego niezadowolenia społecznego z polityków i polityki, pytanie o zarobki i przywileje posłów staje się jednym z kluczowych tematów. Jak naprawdę wygląda sytuacja finansowa oraz jakie dodatkowe uprawnienia przysługują członkom parlamentu? O tym w ostatnim filmie na Youtubie powiedział Sławomir Mentzen.
Dla lidera Konfederacji, właśnie rozpoczęta kadencja Sejmu jest debiutem przy Wiejskiej. O ile torunianin przez lata wypowiadał się na tematy polityczne, o tyle dopiero od teraz może zobaczyć, jak to wygląda od środka.
W swoim ostatnim filmie opowiedział o konkretnych zarobkach posłów. Jak przekonuje, on sam jednak nie zarabia pozostając posłem niezawodowym i wciąż prowadząc swoją działalność gospodarczą.
Pierwszym elementem w strukturze zarobków posłów jest podstawowe wynagrodzenie. Obecnie wynosi ono 12 800 zł brutto, co przełożone na wartość netto daje nieco ponad 9 tysięcy złotych. Warto jednak podkreślić, że nie wszyscy posłowie pobierają to wynagrodzenie; niektórzy, posiadając inne źródła dochodu, rezygnują z tej formy wynagrodzenia.
[WIDEO]1875[/WIDEO]
Kolejnym elementem są diety, stanowiące dodatkowe 4 tysiące złotych miesięcznie. To środki, które posłowie otrzymują bez konieczności ich rozliczania. Sumując z podstawowym wynagrodzeniem, każdy poseł może liczyć na około 13 tysięcy złotych miesięcznie, bez względu na to, czy odbywają się posiedzenia sejmowe, czy też nie.
Posłowie aktywnie uczestniczą w pracach różnych komisji parlamentarnych. Przewodniczący komisji otrzymuje dodatkowe 20% swojego wynagrodzenia, czyli około 2,5 tysiąca złotych. Wiceprzewodniczący może liczyć na dodatkowe 15%, co stanowi około 1 900 złotych brutto. Te procenty mogą się łączyć, ale łączna premia nie może przekroczyć 35% wynagrodzenia.
Posłowie mają do dyspozycji środki na prowadzenie biura poselskiego, co stanowi 19 tysięcy złotych miesięcznie. Z tych pieniędzy opłacają wynajem biura, zatrudnienie pracowników oraz zakup niezbędnego sprzętu. Ważne jest, aby te środki zostały w pełni wykorzystane, gdyż niewykorzystane środki muszą zostać zwrócone.
Posłowie mają także dostęp do szeregu przywilejów, takich jak bezpłatne urlopy czy bezpłatne przejazdy komunikacją publiczną, a także możliwość korzystania z bezpłatnej poczty. Ważną sprawą jest też tzw. kilometrówka.
- Wszyscy są przekonani, że posłowie po prostu te pieniądze wyłudzają, bo nie muszą robić żadnej kilometrówki i się z tego rozliczać. Deklarują tylko, ile kilometrów przejechali i nikogo nie obchodzi, gdzie oni jechali. Oni w zasadzie nic dodatkowe z tego jednak nie mają. Nie wyłudzają żadnej dodatkowej kasy. Wyłudzają jednak kasę, którą dostają w ramach limitu wydatków na swoje biuro poselskie, co oznacza, że pieniądze, które idą na kilometrówkę to nie są żadne dodatkowe pieniądze. [...] Dlaczego więc posłowie je wyłudzają? Chodzi o to, że z pieniędzy, które idą na biuro poselskie to się trzeba rozliczyć, trzeba mieć kwit na każdy wydatek. Ale te pieniądze może przeznaczyć na kilometrówkę i po prostu przelać sobie na konto
- powiedział Sławomir Mentzen, poseł z Konfederacji.
Parlamentarzyści mają również prawo do rehabilitacji i leczenia w placówkach MSWiA i MON. Mogą również korzystać z pożyczek udzielanych przez Sejm, a także mają prawo do bezzwrotnej samozapomogi w sytuacjach "trudnej sytuacji materialnej".
W momencie zakończenia kadencji, posłowi przysługuje odprawa w wysokości 3 wynagrodzeń, co obecnie stanowi 38 400 złotych. Posłowie mają także prawo do darmowego zakwaterowania w domu poselskim lub do otrzymywania ryczałtu na wynajem mieszkania w Warszawie, wynoszącego 3,5 tysiąca złotych miesięcznie.
1 0
Prawdziwe święte krowy , pokrzyczą , nacisną na przycisk i do kasy po duże pieniądze .....
1 0
Dobrze że konfederacja mówi prawdę w przeciwieństwie do POPiSu i lewaków.