Mariusz Kałużny postanowił połączyć politykę z aktywnością fizyczną. Na swoim profilu w mediach społecznościowych podzielił się zdjęciem z siłowni, dodając do niego osobliwy komentarz: "Szlifuję formę, aby działać w jego kampanii od rana do wieczora” - napisał.
Znany z konserwatywnych poglądów i wcześniejszej pracy jako katecheta poseł Suwerennej Polski z Chełmży, nie ukrywa swojej ekscytacji nadchodzącymi wyborami prezydenckimi.
Zdaje się, że jeszcze bardziej fascynuje go jednak proces wybory kandydata Prawa i Sprawiedliwości, który powalczy o to, aby zostać głową państwa. W swoim wpisie polityk pyta:
- Kto nim zostanie? Jak myślicie? Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, a może Patryk Jaki?
- zadaje pytanie na facebooku.
;
Internauci szybko podchwycili temat, ale nie zabrakło też komentarzy dotyczących samego zdjęcia z siłowni. Jedni chwalą posła za zdrowy styl życia, inni zastanawiają się, czy przygotowanie fizyczne jest rzeczywiście kluczowe w kampanii politycznej.
- Ja zagłosuję na każdego, którego wystawi Prawo i Sprawiedliwość .Dla dobra Polski
- Tylko Pan Tarczyński jest najlepszym kandydatem . Przez brak jego kandydatury PIS może wiele stracić
- Panie Mariuszu mieliśmy poczekać z tą informacją do Wigilijnej Gali....ale jeżeli już wyciekło, że szlifuje Pan formę to może ogłosimy oficjalnie to, że wiosną będzie Pan naszym jokerem na boiskach Serie B?
- można przeczytać pod postem parlamentarzysty.
Choć pytanie o kandydata brzmi poważnie, to forma jego prezentacji nieco zaskakuje. Można odnieść wrażenie, że poseł Kałużny stawia na niecodzienne metody angażowania wyborców.
Być może wkrótce zobaczymy więcej zdjęć dokumentujących "trening przedkampanijny" – może bieg na czas do urny wyborczej, a może podnoszenie ciężarów jako metaforę dźwigania odpowiedzialności za państwo? Będziemy trzymać kciuki i rękę na pulsie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz