Z naszą redakcją skontaktowała się torunianka, która jest zażenowana tym, jak wyglądało powitanie nowego roku na starówce. "Na rynku był koszmar" - mówi kobieta, które chce pozostać anonimowa.
Podobnie jak w latach ubiegłych, w Toruniu nie był organizowany miejski sylwester. Spragnieni zabawy imprezowali nie tylko na oficjalnych balach, ale również w klubach na starówce. To więc tradycja, że przed północą przychodzą oni na Rynek Staromiejski, by wspólnie świętować nadejście nowego roku.
Jedna z naszych Czytelniczek zwróciła jednak uwagę na zachowanie niektórych "biesiadników". Jej zdaniem, niektórym świętowanie zdecydowanie wymknęło się spod kontroli.
- Na rynku był koszmar. Nie ma ogni tylko "bum". Oni strzelają wśród ludzi. To jest patola, to są debile
- pisze kobieta prosząc o anonimowość.
- Strzelają w ludzi i się śmieją. Serio, młodzież jest niedorozwinięta umysłowo. Był krzyk, bo to na nas leciało, myślałam, że ktoś się pali - dodaje nasza Czytelniczka, która do swojej wiadomości dołączyła nagranie wideo.
Na filmiku widać grupę osób rzucających petardy blisko ludzi oczekujących na fajerwerki. Wybuchy następują w ich bezpośrednim sąsiedztwie.
[ALERT]1704183423908[/ALERT]
Antek07:50, 03.01.2024
Na starowce powinien byc komplett zakaz odpalania. Albo ja Chronometer albo podpalamy.
słabe to09:29, 03.01.2024
jaki krzyk? ja słyszę śmiech
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
2 0
A gdyby taki dostał po prostu w ryj za rzucanie petard pod nogi aż by wywinął kozła to byłby wrzask ;dziecko mi pobił , a to jest taki dobry dzieciak ,dzień dobry wszystkim mówi i śmieci wynosi !!