W ostatnim tygodniu fani piłki nożnej żyli nie tylko emocjami związanymi z występami polskich drużyn w europejskich pucharach, ale również losowaniem eliminacji do mistrzostw świata. Reprezentacja Polski w miniony piątek poznała przeciwników, z którymi będzie rywalizować w walce o wyjazd do USA, Kanady i Meksyku.
Tymi słowami najlepiej skomentować ostateczne wyniki losowania eliminacji do mistrzostw świata. Reprezentacja Polski była w drugim koszyku ze względu na słabszą postawę w ostatnich meczach Ligi Narodów. Spadek w najwyższej dywizji może kosztować nas naprawdę wiele, ponieważ warto przypomnieć, że to właśnie Liga Narodów uratowała występ reprezentacji Polski na ostatnich mistrzostwach Europy. Tym razem biało-czerwoni nie będą mieli asa w rękawie.
W eliminacjach do mistrzostw świata ze strefy europejskiej awans wywalczy 16 najlepszych zespołów. Przepustka do występu w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Meksyku trafi do drużyn, które wygrają swoje grupy eliminacyjne. Do tego zespoły z drugich miejsc, a także dzikie karty w postaci rozgrywek Ligi Narodów trafią do pozostałych drużyn. Tuż po losowaniu można powiedzieć, że najbardziej prawdopodobne są występy reprezentacji Polski w strefie barażowej. Wynika to z faktu, że biało-czerwoni trafili do grupy z Holandią lub Hiszpanią, Finlandią, Litwą i Maltą. Taki rezultat po losowaniu sprawił, że wśród kibiców podzielone opinie. Z jednej strony mamy całkiem łatwych przeciwników, jeśli chodzi o trzeci, czwarty i piąty koszyk, gdzie celem powinno być wywalczenie przynajmniej 16 punktów. Patrząc na to jednak z drugiej strony, teoretycznie można było trafić na zdecydowanie łatwiejszego przeciwnika z pierwszego koszyka. Można tutaj wymienić takie ekipy jak chociażby Chorwacja, Szwajcaria czy Dania, które niewątpliwie są na niższym poziomie niż Holandia czy Hiszpania.
Michał Probierz i jego piłkarze sami naważyli sobie jednak piwa, które teraz będą musieli wypić podczas nadchodzących eliminacji. Brak występu reprezentacji Polski na mundialu, który będzie składał się z aż 48 zespołów, byłby gigantycznym rozczarowaniem.
Zakłady bukmacherskie uważają, że Polska nie wygra swojej grupy eliminacyjnej.
Losowanie fazy grupowej eliminacji mistrzostw świata w 2026 roku miało niezwykle skomplikowane zasady. Prawdopodobnie po raz pierwszy w historii mamy do czynienia z sytuacją, w której drużyny mogą kalkulować, do której grupy chcą trafić. Wszystko ze względu na powstały format rozgrywek Ligi Narodów, gdzie nadal jesteśmy przed rozegraniem spotkań ćwierćfinałowych. Wśród par 1/4 finału znajdują się między innymi pojedynki Hiszpanii z Holandią, Portugalii z Danią czy Francji z Chorwacją. Wszystkie te drużyny tak naprawdę mogą kalkulować, do której grupy chcą trafić, ponieważ mają 2 opcje. Podczas losowania pojawiła się informacja, do której grupy trafi zwycięzca danego dwumeczu, a do której przegrany.
Fanów reprezentacji Polski najbardziej będzie interesował pojedynek pomiędzy Hiszpanią i Holandią. Przegrany z tego dwumeczu będzie przeciwnikiem biało-czerwonych w fazie grupowej eliminacji do mistrzostw świata w 2026 roku. Z jednej strony można powiedzieć, że zarówno Hiszpania, jak i Holandia prawdopodobnie nie będzie zwracała uwagi na potencjalnych rywali w jednej lub drugiej grupie. Są to drużyny, które należą do światowego i europejskiego topu, więc bez problemu powinny wygrać rywalizację czy to przeciwko reprezentacji Polski, czy Turcji i Gruzji. Dodatkowo rozgrywki Ligi Narodów zyskują coraz większy prestiż, więc raczej nikt nie odpuści walki o wygraną, aby zagrać w teoretycznie łatwiejszej grupie. Gdybyśmy mieli tutaj do czynienia z pojedynkiem na przykład pomiędzy reprezentacjami Danii i Chorwacji, to możliwe, że takie kalkulacje wchodziłyby w grę. Biorąc jednak pod uwagę, że zagrają tutaj Hiszpania i Holandia, to oba te zespoły, niezależnie do której grupy trafią, będą zdecydowanym faworytem zakładów bukmacherskich, aby awansować z pierwszego miejsca.
Na papierze wydaje się, że teoretycznie łatwiejszym przeciwnikiem dla reprezentacji Polski z pierwszego koszyka powinna być reprezentacja Holandii. Przypomnijmy, że biało-czerwoni zmierzyli się z tym rywalem podczas rywalizacji na Euro 2024 w Hamburgu. Wspomniane spotkanie doskonale rozpoczęło się dla naszego zespołu, ponieważ wyszliśmy na prowadzenie po trafieniu Adama Buksy. Później jednak Holendrzy odwrócili losy tego spotkania i ostatecznie sięgnęli po komplet punktów. Holandia w tamtym meczu musiała się jednak mocno napracować, aby ostatecznie zwyciężyć.
Jeśli chodzi o ostatni pojedynek reprezentacji Polski z Hiszpanią, to tutaj można mówić o pozytywnych wspomnieniach, ponieważ była to rywalizacja na Euro 2021, gdzie na etapie fazy grupowej Polacy potrafili zremisować z tym przeciwnikiem na wyjeździe. Od tego czasu reprezentacja Hiszpanii weszła jednak na zdecydowanie wyższy poziom, o czym świadczy wygrane mistrzostwo Europy w 2024 roku.
Selekcjoner reprezentacji Polski dyplomatycznie podczas wywiadów po losowaniu wypowiadał się, że tak naprawdę dla niego nie ma to żadnego znaczenia, z kim zmierzy się jego drużyna. My jednak nie mamy wątpliwości, że łatwiejszym przeciwnikiem powinna być reprezentacja Holandii. Pokazują to również kursy przed nadchodzącą dwumeczem pomiędzy Hiszpanią i Holandią, które wyraźnie faworyzują La Roja.
Kolejnymi przeciwnikami w eliminacjach do mistrzostw świata będą reprezentacje Finlandii, Litwy i Malty. Na papierze wydaje się, że we wszystkich tych spotkaniach reprezentacja Polski powinna być faworytem na podstawie kursów głównych. O tym, że przeliczniki w zakładach sportowych nie grają najlepiej, przekonali się piłkarze naszego zespołu podczas ostatnich eliminacji do mistrzostw Europy. Polska rywalizowała tam w grupie z Albanią, Czechami i Mołdawią, a mimo zakończyła zmagania dopiero na 3. miejscu.
Szczególnie groźna może być reprezentacja Finlandii podczas rywalizacji domowej. Finowie są przecież zespołem, który podczas ostatnich eliminacji do mistrzostw Europy awansował do barażów, gdzie koniec końców przegrał z Walią, ale był w tym gronie.
Czytaj więcej na naszej stronie o informacjach sportowych z Torunia i okolic.
Obstawianie zakładów bukmacherskich niesie ze sobą ryzyko uzależnienia. Pamiętaj, że nie może być sposobem na życie. W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione, możesz grać wyłącznie u tych operatorów, którzy posiadają zezwolenie Ministerstwa Finansów.
Fortuna online zakłady bukmacherskie sp. z o o. posiada zezwolenie o numerze DAG9. 6831.4.2023 wydane na mocy decyzji Ministra Finansów z dnia 11 stycznia 2024, która upoważnia zarówno do urządzania i prowadzenia działalności zakresie zakładów wzajemnych przez Internet, jak i w punktach naziemnych.
Autor tekstu: Mateusz Nowak – Senior Project Manager, redaktor naczelny Zagranie, absolwent dziennikarstwa sportowego i zarządzania w sporcie na UAM i fan piłki nożnej!