Od kilku miesięcy koronawirus paraliżuje życie niemal każdego z nas. Przez dłuższy okres zamknięte były szkoły, restauracje i kluby. Wszystko powoli wraca do normy, ale nie można wykluczyć kolejnych restrykcji.
Od dłuższego czasu w Polsce działają tak zwane "żółte i czerwone strefy". Obowiązują w nich większe restrykcje niż w innych częściach kraju.
Od kilku dni taka strefa znajduje się w pobliżu Torunia - w powiecie aleksandrowiskim.
W powiecie aleksandrowskim znajduje się m.in. Ciechocinek, czyli miejscowość bardzo częsta odwiedzana przez turystów, ale i seniorów - kuracjuszy z całej Polski.
[ZT]28506[/ZT]
Właśnie w uzdrowiskach pojawiło się sporo zakażeń.
Wybraliśmy się dziś do Ciechocinka i Aleksandrowa Kujawskiego, aby sprawdzić jak wygląda codzienne życie mieszkańców i turystów. Czy "czerwona strefa coś zmieniła".
- Cóż trzeba jakoś żyć z tymi obostrzeniami. Człowiek już się przyzwyczaił do zakładania maseczki i zachowywania dystansu. Ta czerwona strefa jakoś życia nam nie zmieniła - powiedziała nam jedna z mieszkanek Aleksandrowa Kujawskiego.
Podobne zdanie mają osoby odwiedzające Ciechocinek.
- Maseczka na twarzy to już norma i nikogo to nie dziwi. Trochę dziwnie wchodzić do restauracji, czy na tańce w niej, ale co zrobić? Takie czasy - powiedziała jedna z kuracjuszek.
Niestety nie można wykluczyć, że niedługo w żółtej strefie znajdzie się Toruń.
Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie?
[ALERT]1602087778774[/ALERT]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz