W wieku 92 lat zmarł o. Władysław Wołoszyn, Honorowy Obywatel Miasta Torunia.
Dokładnie 18 lat temu, 29 listopada 2003 r. w Dworze Artusa ojciec Władysław Wołoszyn odbierał akt Honorowego Obywatelstwa Miasta Torunia, nadany mu przez Radę Miasta na wniosek Senatu Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Najwyższa miejska godność przyznana mu została za stworzenie w Toruniu ośrodka niezależnej myśli i kultury, jakim stało się pod jego kierunkiem w latach 1963-1988 Duszpasterstwo Akademickie przy kościele św. Ducha.Na zaproszenie o. Wołoszyna bywali tam m.in.: Karol Wojtyła, Jerzy Turowicz, Józef Tischner, Władysław Hasior, Michał Heller, Stefan Kisielewski czy Jan Twardowski. Na zaproszenie o. Wołoszyna prelekcje wygłaszali nie także profesorowie z UMK: Stanisław Salmonowicz, Marian Kallas, Konrad Górski, Karol Górski i Janusz Małłek.
W wielu polskich kręgach intelektualnych słowo "Toruń" kojarzono wówczas z nazwiskiem ojca. Tysiące torunian słuchały w tamtych latach homilii głoszonych przez ojca, czerpiąc z nich, oprócz wartości religijnych, tak potrzebne wsparcie duchowe i zrozumienie procesów społeczno -politycznych zachodzących w kraju.
Jak podkreślał we wniosku o uhorowanie jezuity rektor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika prof. dr hab. Jan Kopcewicz, ojciec Wołoszyn charakteryzował się zawsze realizmem i dystansował się od wszelkich zachowań emocjonalnych. Niejednokrotnie w czasie "Solidarności" i stanu wojennego publicznie wyrażał dezaprobatę dla działań zbytnio radykalnych, przestrzegał przed nienawiścią, zadziornością, tryumfalizmem oraz sprzeniewierzaniem się etosowi "Solidarności".
Jego obecność w Toruniu, jak pisał prof. Kopcewicz, pomogły społeczności miasta i uniwersytetu przejść z godnością tak trudne momenty jak marzec 1968 czy grudzień 1981 r. Szczególnie wpływ Jego osobowości zaznaczył się w okresie stanu wojennego, gdy zaangażował się w ścisłą współpracę z władzami Uniwersytetu w celu ochrony pracowników i studentów oskarżanych niesłusznie o działalność antypaństwową.
Działalność ojca Wołoszyna odegrała dużą rolę w kształtowaniu atmosfery Torunia tamtych lat. Jego olbrzymi autorytet spowodował, że stał się niekwestionowanym przywódcą duchowym kilku generacji torunian.
[ALERT]1638188985829[/ALERT]
R.I.P15:21, 29.11.2021
2 0
To był naprawdę dobry człowiek. Niech spoczywa w pokoju. 15:21, 29.11.2021