Zamknij

Anna Mucha nie miała wątpliwości! Wiktoria z Torunia nadal w Masterchefie?

Daniel WiśniewskiDaniel Wiśniewski 09:20, 19.09.2022 . Aktualizacja: 09:29, 19.09.2022
Skomentuj Fot. Screen TVN Fot. Screen TVN

W ostatnim odcinku 15 kucharzy amatorów musiało zmierzyć się z ostrymi potrawami. Jak tym razem poszło Wiktorii Wilmanowicz? Czy nadal jest w programie?

MasterChef to program, w którym kucharze-amatorzy zamieniają się w mistrzów gastronomii. Emitowany jest od 2 września 2012 na antenie TVN, oparty na brytyjskim formacie o tej samej nazwie. Do tej pory każda kolejna edycja kręcona była w Warszawie.

W tym sezonie programu, o zaszczytny tytuł Masterchefa powalczy m.in. Wiktoria Wilmanowicz z Torunia.

Co gotowała?

W pierwszej części programu Wiktorii i innym uczestnikom przyszło się zmierzyć z... najostrzejszą papryką na świecie i stworzyć danie, jak powiedziała Magda Gesslerm, "namiętne i pełne rządzy".

Torunianka przygotowała tajskie curry z dorszem, krewetkami i ryżem jaśminowym. Potrawa spodobała się jurorom. 

- W kuchni piękne jest to, że przenosimy się w różne części świata. W tej chwili przeniosłaś mnie do Tajlandii. To jest na prawdę bardzo dobre

 - powiedziała Anna Mucha, która pojawiła się gościnnie w ostatnim odcinku.

Po degustacji wybrano sześć osób, które zdaniem jurorów, przygotowały najlepsze dania. Wśród nich znalazło się curry Wiktorii Wilmanowicz. Oznaczało to, że torunianka trafiła na balkon studia i pewne było, że nie odpadnie z programu.

Nagły zwrot i smutna wiadomość

Z programu miał odpaść Paweł, który przygotował najgorsze dania odcinka. Stało się jednak inaczej. Inny z uczestników, Tomek, z powodów zdrowotnych musiał opuścić program. Choruje na nerki i okazało się, że musi przygotowywać się do dializy.

A kolejny występ Wiktorii Wilmanowicz będzie można zobaczyć już w najbliższą niedzielę o godz. 20 na antenie TVN-u. Cały odcinek można zobaczyć TUTAJ.

 

Zobacz także:

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%