Niekiedy mieszkańcy Torunia zwracają się do nas z prośbą o wyjaśnienie interwencji straży pożarnej na terenie miasta. Możemy uspokoić torunian, bo nie zawsze przejazd strażaków z włączonymi sygnałami oznacza niebezpieczną sytuację.
Okazuje się bowiem, że strażacy codziennie ćwiczą w terenie. Sprawą zainteresowaliśmy się kilka dni temu, gdy mieszkańcy Rubinkowa i Skarpy zaniepokojeni zastanawiali się, co dzieje się w okolicach ich osiedla. Wszędzie było słychać bowiem alarmy wozów straży.
- Były to ćwiczenia - mówi Przemysław Baniecki, rzecznik toruńskiej straży pożarnej. - Ćwiczymy praktycznie codziennie. Straż dogaduje się z zarządcą danego budynku, rozpisuje scenariusze i wysyła strażaków. Oczywiście ci nie znają scenariusza. W ten sposób szkolimy się do prawdziwych akcji.
Strażacy działają więc cały czas i dbają o przygotowanie przed rzeczywistymi i niebezpiecznymi sytuacjami!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz