Zamknij

Było toruńskie Monopoly, teraz pora na... Będzie kolejny sukces? Przez miesiąc gra dostępna w specjalnej cenie

Opr. AA 15:19, 31.01.2018
Skomentuj fot. Muzeum Okręgowe fot. Muzeum Okręgowe

Po sukcesie toruńskiej edycji Monopoly przyszła pora na inną kultową grę. Obrazki znane z toruńskich muzeów znalazły się w Memory!

Kultowa gra towarzyska znana na całym świecie będzie miała swoją lokalną odsłonę! Muzeum Okręgowe przygotowało toruńskie Memory

- Wśród 30 par obrazków do odkrycia znalazły się m.in. Mikołaj Kopernik, pamiątki z podróży Tony’ego Halika, słynne zabytki toruńskiej starówki m.in. Kamienica pod Gwiazdą, obrazy i dzieła sztuki zdobiące wnętrza Ratusza Staromiejskiego - czytamy w oficjalnym komunikacie muzeum.

Znaną na całym świecie grę z toruńskim akcentem do końca ferii zimowych (25 lutego) można kupić w promocyjnej cenie - 20 złotych

Gra dostępna jest w kasach wszystkich oddziałów muzeum. Można także składać zamówienia online. Wystarczy wysłać wiadomość pod: [email protected].

fot. Muzeum Okręgowe

(Opr. AA)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę

To chociaż Proszę posprzątać stary i nowy most bo od wiosny sa tam są 🙂 tony piasku Panie nic nie mogę 🙂

Andrzej

06:50, 2025-07-19

Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę

Przestań gulesky ze swymi bezradnymi kundlami szastać naszymi pieniędzmi. Po prostu nie rozdawaj koorvom bandery wszystkiego za darmo i nie sponsoruj ich pobytu w Polsce czarnej dziczy to na wszystko ci wystarczy śmieciu nie bany

Dimitrov

22:05, 2025-07-18

Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę

Gulewski zmienił zarzad MPO NA dwoje nieudaczniko

Ttttrrrr

18:38, 2025-07-18

Kujawsko-pomorskie: 240 mln zł na ochronę ludności

Po co nam schrony? Może zróbmy tak, jak kiedyś zrobił to król Stanisław August Poniatowski — poprosił carycę Katarzynę II o pomoc, licząc naiwnie, że obce wsparcie zapewni Polsce stabilność i rozwój. W zamian dostaliśmy rozbiory. W 1772 roku nasz kraj został podzielony między sąsiadów, a marzenie o suwerenności prysło na dziesięciolecia. Dziś historia zatacza niepokojące koło, choć w innej formie. Bo teraz też mamy dwie Polski. Jedna stoi po stronie Jarka, druga po stronie Donalda. Dwie bańki informacyjne, dwa kompletnie różne obrazy rzeczywistości. Jedni widzą zdradę i upadek, drudzy widzą odnowę i nadzieję — i odwrotnie. A pośrodku? Pośrodku ludzie, którzy chcieliby po prostu normalnie żyć, ale coraz częściej czują się jak obywatele kraju bez wspólnej tożsamości. Polak Polakowi pluje w twarz, sąsiad sąsiadowi gotów rzucić kamieniem. Zamiast wspólnoty — pogarda. Zamiast dialogu — krzyk. I to wszystko pod przykrywką wielkich słów o wolności, patriotyzmie czy moralności. A może rzeczywiście poprośmy o pomoc Władimira? Przynajmniej ktoś by raz na zawsze skończył z tym podziałem… Oczywiście, to czarny żart, ale jak inaczej komentować rzeczywistość, w której brakuje już nawet podstawowej uczciwości? Bo jak mamy wierzyć w demokrację, kiedy państwo nie potrafi poprawnie policzyć głosów dwóch kandydatów w wyborach? Gdzie tu uczciwość? Gdzie transparentność, skoro nawet wybory — fundament wolności — stają się widowiskiem pełnym niejasności, niedopowiedzeń i wątpliwości? A schrony? Po co mi one? Ja siebie nie widzę na froncie. Za jaką Polskę miałbym walczyć? Za kraj, w którym zamiast odpowiedzialności mamy bezkarność, a polityczne układy decydują o tym, kto zarabia miliony? Gdzie instruktor narciarski zostaje milionerem od maseczek, a zwykły obywatel ledwo wiąże koniec z końcem? Trudno w takim kraju o dumę. Jeszcze trudniej — o nadzieję.

Obserwator

18:32, 2025-07-18

0%